piątek, 27 stycznia 2017

Olej lniany Dr Budwig

Wiele dobrego słyszy się od jakiegoś czasu o olejach tłoczonych na zimno. W jednej z telewizji śniadaniowych dyskutowano niedawno o właściwościach oleju rydzowego. Mieliśmy zaś ostatnio okazję spróbować oleju lnianego, wykorzystywanego do diety dr Budwig. Przy okazji w ogóle o tej diecie po raz pierwszy usłyszeliśmy. Pogłębienie wiedzy w temacie żywieniowym jest cenne, bo znowu na plusie są jakieś kilogramy (o fatalny efekcie jojo!). Więc o co chodzi z dietą dr Budwig? 

Źródło: http://mikroorganizmy.com.pl/

Podstawową zasadą w diecie dr Budwig jest eliminacja złych tłuszczów z organizmu. Z chwilą rozpoczęcia diety, jej autorka zaleciła kiepskiej jakości tłuszcze roślinne, typu margaryny czy inne mixy, zastąpić łatwo trawionymi i dobrze przyswajanymi tłuszczami w postaci olejów: lnianego, kokosowego, oleju z kiełków pszenicy czy od czasu do czasu oliwy. Na tych składnikach też oparła podstawowy składnik odżywiania, zalecając wypijanie 4-8 łyżek w/w olejów dziennie. Przy czym, według zaleceń dr Budwig, oleje te muszą być spożywane razem z dobrym białkiem, którym jest chudy twaróg. W związku z tym, dieta została okrzyknięta olejowo-białkową. 

Taki olej udało się znaleźć na stronie sklepu internetowego http://mikroorganizmy.com.pl/, gdzie dostępna jest cała gama olejów, które są wyprodukowane z najwyższą starannością o ich zalety zdrowotne.

Podstawową zasadą w diecie dr Budwig jest eliminacja złych tłuszczów. W okresie pierwszych 4 tygodni wszystkie tłuszcze zwierzęce, tak samo jak kiepskiej jakości tłuszcze roślinne (margaryny i tzw. mixy) są zabronione. Zdaniem autorki są szkodliwe i trzeba zastąpić je łatwo trawionymi i przyswajanymi tłuszczami w postaci oleju lnianego, oleju kokosowego, oleju z kiełków pszenicy oraz, od czasu do czasu, oliwy. Te dobre tłuszcze tworzą podstawowy składnik odżywiania. Ponieważ według zaleceń Budwig muszą być jedzone razem z dobrym białkiem, czyli chudym twarogiem (te dwa produkty łączy się na rozmaite sposoby), dieta nazywana jest dietą olejowo-białkową.

 
Olej lniany dr Bodwig powstaje według starej metody tłoczenia na zimno, z najwyższej jakości polskiego siemienia lnu. Rozlewamy jest do butelek prosto z maszyny tłoczącej i bez tzw. sedymentacji (czyli bez usuwania osadu). Duża ilość tego osadu właśnie, która jest widoczna na dnie butelki to oznaka, że zachowały się w nim korzystne dla zdrowia śluzy i resztki roślinne. 

Właśnie przy opisie tego oleju znalazła się wzmianka, jak należy go stosować przy przygotowywaniu posiłków, według diety wspomnianej dr Bodwig  Najlepsze efekty dietetyczne oleju lnianego uzyskuje się przygotowując tzw. „pastę” wg. zaleceń dr Budwig, czyli mieszaninę chudego, białego sera i nieoczyszczonego oleju lnianego.

Olej lniany do diety dr Budwig ma wysoką zawartość kwasów omega 3 i omega 6, które mają znaczący wpływ na przemianę materii organizmu człowieka. Smakowo dobrze komponuje się z serami, jogurtem, kefirem czy maślanką. Doskonale też nadaje się do kasz, makaronów, pieczywa, surówek i sałatek. Nie ma żadnych przeciwwskazań, aby używać go do mięs, ryb oraz dresingów.

Ważne są jego warunki przechowywania -  przed otwarciem butelki, powinien stać w temp. + 4- +10°C, a po otwarciu musimy go trzymać w lodówce.

Johanna Budwig była niemieckim biochemikiem. Urodziła sie w 1908 roku, a zmarła w 2003. Była konsultantką Federalnego Instytutu Badań nad Tłuszczami i ekspertem od tłuszczów i leków w Ministerstwie Zdrowia. Od niej zależała akceptacja wielu leków przeciwnowotworowych, które wchodziły na rynek niemiecki w owym czasie. Studiowała medycynę i naturopatię, co od razu budzi skojarzenia, że miała holistyczne podejście do zdrowia człowieka. Była jednym z największych autorytetów na świecie w dziedzinie tłuszczów i olejów. Dokonała klasyfikacji kwasów tłuszczowych zgodnie z ich składem i  odkryła lecznicze właściwości niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, a konkretnie - dobroczynny wpływ na choroby zwyrodnieniowe, włącznie z chorobami nowotworowymi. 

Doktor Budwig miała swoją specyficzną metodę pracy z pacjentem. Pozwalała przez pierwsze pół godziny podczas 2,5-3-godzinnej wizyty opowiadać pacjentowi o sobie. Przeprowadziła też szczegółowe badania nad wysoko przetworzonymi tłuszczami roślinnymi, udowadniając ich szkodliwe działanie na zdrowie ludzkiego organizmu. Swoje doświadczenia spisała w wielu publikacjach książkowych, które dziś są podstawą do tworzenia m.in. jadłospisów do diety nazwanej od jej nazwiska, w oparciu o naukowe założenia badaczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam