Mówiłam już przy recenzji produktów do włosów Timotei, że zapach w kosmetykach ma dla mnie duże znaczenie. Lubię kiedy pachną mi włosy, lubię jak pięknie przez dłuższy czas po kąpieli pachnie skóra. To cecha kosmetyków, która sprawia, że jeśli coś mnie uwiedzie, to zostaję z tym na dłużej. Z żelem pod prysznic i balsamem do ciała Dove Purley Pampering na pewno!
Magnolie, na które uwielbiam patrzeć, jak rozkwitają wczesną wiosną i orzeszki pistacjowe - one zostały tu po prostu zamknięte w pigułce dla rozkoszy zmysłów. Zapach zarówno żelu jak i balsamu do ciała jest tak intensywny, że czuje się, jakby otaczał ze wszystkich stron. Pielęgnacja z tym kosmetycznym duetem Dove to jest naprawdę małe domowe SPA. Odprężona, zrelaksowana i pozytywnie pobudzona - kto by tak nie chciał się czuć?
Zarówno żel pod prysznic, jak i balsam mają wyjątkowo dobrą konsystencję. Żel jest kremowy, nie spływa z rąk. Nie trzeba go używać w dużych ilościach - bardzo wydajny. W dodatku ma ładny wizualnie lekko pistacjowy kolor. Świetnie się go dozuje z bardzo efektownie wyglądającej butelki. Sprytny klip u góry nie jest ani za ciasny, ani za luźny, można go obsługiwać także pod prysznicem jedną ręką.
W trakcie kąpieli unosi się w łazience cudowny magnoliowo-pistacjowy zapach. Żel pod prysznic z kremem pistacjowym i magnolią Dove Purely Pampering wzbogacony jest o formułę
Nutrium Moisture™. Jest to unikalne połączenie składników
odżywczych, które w trakcie kąpieli mają nawilżać i pielęgnować skórę. Ciało po kąpieli jest gładkie i miękkie. Kompozycja zapachowa kremu pistacjowego i magnolii zapewnia zmysłowe wrażenia, które dają odprężenie i relaks.
Drugi kosmetyk - odżywczy balsam do ciała z kremem pistacjowym i magnolią Dove Purely Pampering nawilża
i odżywia skórę, jak podaje producent, przez 24 godziny. Odżywczy ekstrakt pistacji
daje skórze to co najważniejsze na cały dzień - przywraca jej równowagę i sprężystość. Relaksujący i rozpieszczający zapach pistacji i magnolii sprawia, że można poczuć się wspaniale w swojej skórze i odzyskać swoją wewnętrzną harmonię!
Balsam zawiera unikalny Deep Care
Complex™, w którego składzie są między innymi olejki. To one intensywnie odżywiają wierzchnie warstwy naskórka i wspomagają jego
regenerację. Komu się marzy taki mały zen?
Design opakowań - super! Funkcjonalne i ujmujące kolorystycznie. Butelka do żelu idealna, ale balsam jest w tej samej butelce, jeśli chodzi o kształt, co samoopalacz z tego wpisu. W połowie butelki zaczyna zasysać powietrze i ponieważ plastik jest trochę twardy, trudno wyprostować opakowanie do właściwych rozmiarów. W ogóle mam takie spostrzeżenie, że balsamy powinny być w obróconej wieczkiem butelce. U mnie na półce i tak stoi właśnie w ten sposób i tylko niepotrzebnie grafika na opakowaniu i napisy są odwrotnie. Jak się domyślacie, wybaczam to i tak, bo produkty te dla mnie są mega!
Wpis powstał we współpracy z marką Dove
Kasiu uwielniamy pistacje z synem, mniaaaaam.Och konsultantko ! Blue
OdpowiedzUsuńSuper! Ja też :)
UsuńMialam problemy z suchą skóra, ale teraz kiedy mam balsam Pistacja -Magnolia moja skora jest odżywiona,nawilżona, jędrna i w dodatku ładnie pachnie! Jestem zadowolona w 100% 😉 Cudowny Dove 😊
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Pistacjowy mój ulubiony też :)
Usuń