Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że tak jak cenię sobie profesjonalizm wykonania w prywatnych pracowaniach krawieckich, tak świetną rzeczą jest też wynajdywanie perełek w lumpeksach. Tę wiedzę tajemną posiadła już prawie każda kobieta.
To taka frajda, gdy cudownie leży wzorowo skrojona sukienka z tego posta od Verony, ale przyjemność jest też wtedy, gdy do spódniczki, która zawiesza poprzeczkę stylizacji wysoko, szukasz odpowiedniej "góry" i znajdujesz w lumpku stylowy złoty top.
Te dwie rzeczy tak idealnie, według mnie, zgrały się z sobą, że trudno mi już wyobrazić sobie inny komplet. Chociaż myślę, że w wariancie jesienno-zimowym przyda się do tej świetnej spódnicy od Agnieszki Wantowskiej bluzka w kolorze nude z lejącego, półprzezroczystego materiału. Widzę to oczyma wyobraźni i już poszukuję. A tymczasem taka letnia stylizacja na popołudniowe spotkanie w sprawie współpracy.
Spódniczka Verona / bluzka SH / buty Centro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam