Najlepsze rzeczy powstają poza strefą komfortu - przeczytałam ostatnio u Riennahery. Hmmm - pomyślałam, w pierwszej chwili - tak, zgadzam się. W mgnieniu oka naszła mnie jednak myśl doprecyzowująca poprzednią, że... komfort ma dla mnie wiele znaczeń.
Bo czasem paradoksalnie komfort, to brak komfortu - jak wtedy, gdy wybijasz się świadomie z pewnych ram i wychodzisz poza. Otwierasz się na idee, ludzi, szeroko pojęte nowe jak... dziecko. I tak jest np. z Mission ToRun - obiecałam, że napiszę więcej. Stworzyć sobie samemu możliwość myślenia niestandardowego - to dla mnie właśnie największy komfort, choć nie jedyny, który cenię. Oj, wydaje mi się, że ten temat jeszcze rozwinę.
Mission ToRun to nieformalna, otwarta społeczność, do której w każdej chwili może wstąpić każdy, kto interesuje się przedsiębiorczością, biznesem i nowoczesnym modelem przedsięwzięć typu start-up.
Wyjaśnijmy, że start-up'y są teraz często zawiązywane i najczęściej słowo to jest używane w stosunku do przedsięwzięć związanych z nowymi technologiami. I tak, zbiera się grupka osób, które chcą utworzyć np. aplikację na urządzenia mobilne. Jest w ich gronie grafik, programista i specjalista np. od marketingu. Nie wiedzą, czy ich pomysł ma szansę na powodzenie, więc nie zaczynają od założenia firmy i składek ZUS itp., najpierw pracują, szukają odbiorców, inwestora - to ich faza start-up'u. Tak samo może być np. z jakąś krawcową - jej start-up to maszyna w domu i drobne zamówienia od sąsiadek. Zawsze może zdecydować, żeby z poziomu start-up'u przejść na następny poziom.Ten klucz do zrozumienia idei start-up'u wyjaśniła mi Beata Romańska z Hanza Cafe (poznaliście ją w poprzednim poście na moim blogu), która pasjonuje się tą tematyką i wiedzę przekuwa w czyn w swojej kawiarni.
Mission ToRun jest inspirowane modelem spotkań typu Open Coffee. To idea spotkań zapoczątkowana w Boulder w USA. W tym mieście znajduje się wiele przedsiębiorstw branży high-tech oraz branż inżynierii i przemysłu kosmicznego. Boulder jest częścią zespołu miejskiego miasta Denver. To też duży ośrodek naukowy. Zlokalizowana jest tu główna filia Uniwersytetu Kolorado. - Nic dziwnego, że wymiana myśli, idei i ciekawych rozwiązań oraz szukanie nowych ścieżek rozwoju, koncentruje się nie tylko na uniwersytecie, ale także poza nim, w znacznie luźniejszej atmosferze kawiarenek w stylu Open, jak np. Boulder Coffee Company.
Spotkania toruńskie Mission ToRun z tej idei właśnie zaczerpnęły inspirację. To świetna okazja do nawiązania nowych kontaktów, wymiany doświadczeń i pomysłów! Promowanie działalności biznesowej w Toruniu, edukowanie, a także motywowanie Torunian do zakładania firm, bycia kreatywnym i otwartym - oto podstawowy cel Mission ToRun.
Zaś sama kawiarnia Hanza Cafe w Toruniu przy ulicy Piekary 28, to intrygujący zlepek wielu inspiracji: Google Campus w Londynie, Cafe Draże w Toruniu, której to kawiarenki już nie ma niestety czy St Oberholz w Berlinie. Cel Hanza Cafe, w której odbywają się spotkania Mission ToRun jest taki, aby to miejsce tętniło życiem jak dawniej Jonathan's Coffee House w Londynie, gdzie spotykali się kupcy, którzy zapoczątkowali obecnie funkcjonujące giełdy - stąd też nazwa Hanza, gdzie spotykają się ludzie, idee, nowe technologie ale i tradycje, a nade wszystko pozytywne wibracje!
Bo czasem paradoksalnie komfort, to brak komfortu - jak wtedy, gdy wybijasz się świadomie z pewnych ram i wychodzisz poza. Otwierasz się na idee, ludzi, szeroko pojęte nowe jak... dziecko. I tak jest np. z Mission ToRun - obiecałam, że napiszę więcej. Stworzyć sobie samemu możliwość myślenia niestandardowego - to dla mnie właśnie największy komfort, choć nie jedyny, który cenię. Oj, wydaje mi się, że ten temat jeszcze rozwinę.
Mission ToRun to nieformalna, otwarta społeczność, do której w każdej chwili może wstąpić każdy, kto interesuje się przedsiębiorczością, biznesem i nowoczesnym modelem przedsięwzięć typu start-up.
Wyjaśnijmy, że start-up'y są teraz często zawiązywane i najczęściej słowo to jest używane w stosunku do przedsięwzięć związanych z nowymi technologiami. I tak, zbiera się grupka osób, które chcą utworzyć np. aplikację na urządzenia mobilne. Jest w ich gronie grafik, programista i specjalista np. od marketingu. Nie wiedzą, czy ich pomysł ma szansę na powodzenie, więc nie zaczynają od założenia firmy i składek ZUS itp., najpierw pracują, szukają odbiorców, inwestora - to ich faza start-up'u. Tak samo może być np. z jakąś krawcową - jej start-up to maszyna w domu i drobne zamówienia od sąsiadek. Zawsze może zdecydować, żeby z poziomu start-up'u przejść na następny poziom.Ten klucz do zrozumienia idei start-up'u wyjaśniła mi Beata Romańska z Hanza Cafe (poznaliście ją w poprzednim poście na moim blogu), która pasjonuje się tą tematyką i wiedzę przekuwa w czyn w swojej kawiarni.
Mission ToRun jest inspirowane modelem spotkań typu Open Coffee. To idea spotkań zapoczątkowana w Boulder w USA. W tym mieście znajduje się wiele przedsiębiorstw branży high-tech oraz branż inżynierii i przemysłu kosmicznego. Boulder jest częścią zespołu miejskiego miasta Denver. To też duży ośrodek naukowy. Zlokalizowana jest tu główna filia Uniwersytetu Kolorado. - Nic dziwnego, że wymiana myśli, idei i ciekawych rozwiązań oraz szukanie nowych ścieżek rozwoju, koncentruje się nie tylko na uniwersytecie, ale także poza nim, w znacznie luźniejszej atmosferze kawiarenek w stylu Open, jak np. Boulder Coffee Company.
Spotkania toruńskie Mission ToRun z tej idei właśnie zaczerpnęły inspirację. To świetna okazja do nawiązania nowych kontaktów, wymiany doświadczeń i pomysłów! Promowanie działalności biznesowej w Toruniu, edukowanie, a także motywowanie Torunian do zakładania firm, bycia kreatywnym i otwartym - oto podstawowy cel Mission ToRun.
Zaś sama kawiarnia Hanza Cafe w Toruniu przy ulicy Piekary 28, to intrygujący zlepek wielu inspiracji: Google Campus w Londynie, Cafe Draże w Toruniu, której to kawiarenki już nie ma niestety czy St Oberholz w Berlinie. Cel Hanza Cafe, w której odbywają się spotkania Mission ToRun jest taki, aby to miejsce tętniło życiem jak dawniej Jonathan's Coffee House w Londynie, gdzie spotykali się kupcy, którzy zapoczątkowali obecnie funkcjonujące giełdy - stąd też nazwa Hanza, gdzie spotykają się ludzie, idee, nowe technologie ale i tradycje, a nade wszystko pozytywne wibracje!
Super sprawa! W Trójmieście też zostałam ostatnio zaproszona na luźne spotkanie przedsiębiorczych kobiet... może dostanę nowej energii:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna inicjatywa! Może rozniesie się po innych miastach.
OdpowiedzUsuńświetna kitka :)
OdpowiedzUsuńW Toruniu przydałoby się więcej miejsc typu Hanza Cafe. Pomijając rewelacyjną kawę to właśnie potencjał biznesowy tego miejsca jest magnesem i spoiwem różnych pokoleń :)
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia na kawie!
beznadziejny post
OdpowiedzUsuńjakie to przewidywalne, że mocne słowa in minus zwykle padają z ust ANONIMOWYCH :) odwaga cywilna towar deficytowy...
OdpowiedzUsuń