Brzoskwiniowo-pomidorowe smoothie. Nie wiem, ile ma dokładnie kalorii, ale chyba nie za dużo. Kiedyś byłam na wymyślonej przez siebie diecie pomidorowej, która była bardzo skuteczna w swoim czasie, to chyba pomidory działają dosyć dietetycznie.
Brzoskwinie są słodkie, więc jak to z owocami bywa, niekoniecznie sok z nich może odchudzać, raczej wprost przeciwnie, ale czasami potrzebne są dla dobrej kompozycji smaku.
A więc potrzebne są:
- dwa średniej wielkości, dojrzałe, najlepiej malinowe pomidory, ale niekoniecznie,
- jedna dojrzała brzoskwinia,
- około dwóch szklanek wody mineralnej (ja robiłam z lekko gazowaną, bo taką lubię).
Poza tym dodałam do swojego smoothie jeszcze świeżą bazylię z ogródka oraz odrobinę cząbru i koperku - tak dla podkręcenia smaku.
A więc potrzebne są:
- dwa średniej wielkości, dojrzałe, najlepiej malinowe pomidory, ale niekoniecznie,
- jedna dojrzała brzoskwinia,
- około dwóch szklanek wody mineralnej (ja robiłam z lekko gazowaną, bo taką lubię).
Poza tym dodałam do swojego smoothie jeszcze świeżą bazylię z ogródka oraz odrobinę cząbru i koperku - tak dla podkręcenia smaku.
Do przygotowania smoothie świetnie sprawdza się mini mikser, który kupiliśmy kilka miesięcy temu w LIDLU. Bardzo fajny, akurat do przygotowania dwóch porcji smoothie.
Pokrojone w kawałki owoce i warzywa zamienia szybko w gładką masę, do której, w zależności od upodobań, można dodać jogurt naturalny, mleko lub wodę mineralną, jak robię to ja i gotowe. Wszystko udaje się zrobić w jednym pojemniku.
Rok temu robiłam inne smoothie owocowo-warzywne, które możecie zobaczyć TU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam