Właśnie mam okazję obcować z nową technologią w kosmetyce za sprawą marki OsmozaCare, która wprowadziła na polski rynek innowacyjny
antybakteryjny krem do rąk. Bez najmniejszej przesady, on jest naprawdę idealny. Doskonale nawilża
i pielęgnuje ręce, a jednocześnie daje efekt niewidzialnych rękawiczek,
tworzących na dłoniach film działający antybakteryjnie przez 2
godziny!
Coś niesamowitego, jakie dłonie po tym kremie są miękkie i aksamitne. Sama konsystencja zaskakuje na początku, bo krem jest trochę lejący. Jest mała konsternacja, ale czy to na pewno dobry krem? Zaskoczenie jest równe efektowi. Dotykanie własnych rąk sprawia wielką przyjemność.
Krem spodobał się mojemu synowi z bardzo suchą skórę dłoni, która w okresie zimowym jest skłonna nawet do zaczerwienień. Od pierwszego użycia postanowił, że zabiera go ze sobą do akademika. Nigdy z innym zwykłym kremem nie miałam takiego przypadku.
1. Na dłoniach kobiet znajduje się 4 razy więcej bakterii niż na dłoniach mężczyzn. Mimo dokładniejszej i częstszej higieny kobiety mają wrażliwszą skórę i mniej kwasowe PH, co sprzyja rozwojowi bakterii. (Focus.pl, 06.11.2008). Hmm, ciekawe, czyżby mój syn był wyjątkiem potwierdzającym regułę?
2. Centrum Zdrowia Dziecka przebadało także centra handlowe, bankomaty i same pieniądze. Pod względem zanieczyszczeń galerie handlowe wypadły tak źle jak dworce kolejowe. 15 proc. stanowiły bakterie flory kałowej. A na banknotach królowały grzyby. (Życie Warszawy, 14.10.2010).
(Dziennik Polski, 26.03.2011)
To tylko niektóre fakty uwrażliwiające nas na odpowiednią higienę, po więcej zapraszam na osmozacare.pl, bo działanie antybakteryjne jest dla nas ciągle takie trochę "niewidzialne". Jak umyjemy ręce wodą z mydłem, widzimy efekt czystości, ale nie jesteśmy w stanie organoleptycznie stwierdzić, czy również zabiliśmy bakterie, zazwyczaj nie lub w małym stopniu, jeśli nie użyliśmy odpowiednich preparatów.
Krem, który miałam okazję wypróbować, bo był w niezbędniku w stylowej kosmetyczce, którą otrzymałam do przetestowania wraz z wybranymi produktami, nie jest jedyną innowacją w ofercie kosmetycznej. Spójrzcie na poniższe zdjęcie z wacikami, które w patyczkach mają specjalny płyn - albo do demakijażu oczu i ust albo do zmywania pozostałości lakieru do paznokci. Jeszcze inny rodzaj patyczków służy do zmiękczania naskórka wokół paznokci przy manicure.
Kiedy, zgodnie z instrukcją, złamiemy w połowie jedną z końcówek zakończonych wacikiem (różową dla rozróżnienia), to płyn wewnątrz patyczka spłynie do drugiego końca, nasączając go i jest gotowy do zabiegów kosmetycznych.
Wypróbowałam patyczki i przy demakijażu oczu z wodoodpornych kresek eyelinera i przy usuwaniu trwałej intensywnej pomadki. I w jednym i w drugim przypadku efekt był taki, jakiego oczekiwałam. Przy manicure też delikatnie zmiękczyłam sobie specjalnymi wacikami skórki wokół paznokcia, były miękkie i lekko natłuszczone.
Przy okazji, że jesteśmy przy naprawdę najnowszej generacji higieny z produktami OsmozaCare, to przedstawiam Wam od razu mój ostatnio najchętniej używany zestaw do make-up'u. To moje makijażowe osobiste typy godne polecenia:
1. matujący podkład Rimmel Stay Matte True Ivory 103
2. róż do policzków Mariza nr 4 Dojrzała brzoskwinia
3. wodoodporna maskara do rzęs Wibo
4. wodoodporny eyeliner Wibo
5. pomadka do ust Inglot kolor czerwony 814, wymiennie z kolorem koralowym Nouba 33
6. lakier do paznokci Wibo (jednak po zrobieniu sobie najnowszego manicure, o którym pisałam w tym poście, zakupiłam na wszelki wypadek te lakiery, które pokazywałam już na Instagramie)
Do tego sugestywny zapach podarowany przez męża na Walentynki - Lancome Poeme.
Zapraszam na Mój Instagram!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam