Co by było, gdyby? To jedno z pytań iście sylwestrowych, które zwykle lubimy zamieniać na równoważniki zdań z postanowieniami na Nowy Rok. Zrobię to, tamto, siamto i owamto. Ale Sylwester, jak słusznie zauważyła na swoim blogu www.hpmblog.pl jedna z moich ulubionych imienniczek - Kasia, fajnie by był dniem, w którym robimy już to, a nie tylko mówimy o tym, co chcielibyśmy robić w przyszłym roku. - To też jest pewna mała utopia, bo wszystkiego w ten dzień choćby po kawałku ze swoich zamierzeń zrobić się raczej nie da, ale parę rzeczy warto, by nie odkładać na tzw. jutro, a zacząć już dziś.
Jakby jednak nie interpretować znaczenia Sylwestra na różne sposoby, ten dzień, a raczej noc zawsze kojarzyć mi się będzie z wypielęgnowanym ciałem, niebanalną, wyjątkową fryzurą, szałową kreacją, koniecznie podkreślającą kobiecość i świetnie prezentującą się w tańcu. Jeśli macie ochotę skorzystać z kilku moich sylwestrowych podpowiedzi last minute, to proszę, częstujcie się!
Ja zwykle na tanecznego (to dla mnie podstawa!) Sylwestra wybieram krótką, obcisłą sukienkę bez rękawów, szpilki na gołe (!) nogi lekko podrasowane nieco solarium (to jest jeden z dwóch razy w roku, kiedy się na solarium decyduję świadomie), brązującym balsamem czy np. olejkiem takim jak DOVE, który właśnie mam okazję próbować w jego dwóch odsłonach - pisałam już o nich już TU.
Widzicie powyżej ten "złoty" olejek DOVE? Po naniesieniu na skórę niedużej warstwy i po rozsmarowaniu,
pięknie się błyszczy. Ma w swoim składzie masło shea i olejek z nasion
słonecznika, czaruje zapachem i delikatną, kremową, ale nie mazistą
konsystencją.
Olejek słonecznikowy uważany jest za jeden z
najskuteczniejszych
składników kosmetycznych. A w połączeniu z nutą zapachową świeżych
owoców cytrusowych oraz relaksującego zapachu wanilii i karmelu, pozwala,
co tu dużo mówić - cieszyć się swoim ciałem. Obecność witamin A, E i F, a
także nienasyconych kwasów tłuszczowych
sprawia, że masło shea działa także nawilżająco i odmładzająco.
Ten drugi olejek - zielony, magnoliowo-pistacjowy używam częściej dla relaksu, złotym
cieszę się na specjalne okazje - wtedy, kiedy większość ciała jest odkryta, a resztę kryje tylko: krótka sukienka, szpilki, biżuteria, wcięcia, rozcięcia.
Nie powiem, lubię też obcisłe spodnie z błyszczącym gorsetem, raz nawet wybrałam się na Sylwestra w długiej sukni, ale to były wyjątki potwierdzające regułę dobrej, czarującej krótkiej kreacji, do której najbardziej jestem przekonana. Tak mam ja - a Wy jak lubicie wyglądać na Sylwestra?
Źródło zdjęć z stylizacjami: www.pinterest.com
Wpis powstał we współpracy z marką DOVE.
nie wiem dlaczego mało kto ubiera się na sylwestra w długie suknie...teraz im krócej tym modniej...ja w tym roku stawiam na długą :)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze, najważniejsze to robić to, co nam intuicja podpowiada i się dobrze w tym czuć. Poza tym eksperymentować też jest fajnie! Pozdrawiam :)
UsuńNa pewno będziesz rewelacyjnie wyglądać, udanej zabawy!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny! Wzajemnie! Wspaniałego Sylwestra i dużo szczęścia i pomyślności w Nowym Roku!
Usuń