środa, 5 listopada 2014

Mama Coffee - recenzja mamy karmiącej długo

Kilka tygodni temu od firmy Adamed trafiła do mnie przesyłka z kawą Mama Coffee w trzech smakach - naturalnym, toffi i waniliowym. Kawę lubię pod każdą postacią - a najlepiej czarną, bez cukru, średnio mocną, stawiającą na nogi i dodającą od rana animuszu. Czarna kawa towarzyszy mi odkąd jestem dorosła, a jako dziecko lubiłam kawę Inkę, którą chętnie pijałam z mlekiem, ale i bez. Jedyna rzecz, której nie robię z kawą, to jej nie słodzę - kawy posłodzonej nie przełknę. Byłam ciekawa, czy ja rzeczywiście wypiję tę Mama Coffee ze smakiem i czy ona da mi powera?! Spójrzcie, jakie jej urocze zdjęcie wrzuciłam pewnego dnia na swój Instagram. Zupełnie jak prawdziwa, mocna, aromatyczna kawa.


Kawę "pije się" kilkoma zmysłami: smaku, zapachu i wzroku - te wszystkie zmysły Mama Coffee mi poruszyła, a jest to rozpuszczalna kawa zbożowa z jęczmienia.  Powstała jako suplement diety głównie z myślą o kobietach planujących ciążę, będących w ciąży oraz dla mam karmiących piersią. Zawiera kwas foliowy oraz kompleks witamin, a wśród nich wit. E, C, B2, B6, B12, a także tiaminę, niacynę, biotynę i kwas pantolenowy. 


Zawarty w Mama Coffee kwas foliowy wspomaga m.in. prawidłową produkcję krwi. Wraz z witaminą C i B6 wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego, a wspólnie z witaminą B12 bierze udział w procesie podziału komórek. Kwas foliowy, witaminy B2, B6, B12 oraz niacyna przyczyniają się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia. 


Dwa opakowania Mama Coffee wypiłam bardzo szybko, jedno opakowanie o smaku toffi podarowałam koleżance, aby opowiedziała mi o swoich wrażeniach. Dzienna dawka tej kawy to CZTERY filiżanki - starałam się tego przestrzegać, choć czasami miałam ochotę na więcej. Delikatna, aromatyczna, smakowita i... pożyteczna dla mnie - ciągle karmiącej jeszcze piersią mamy. 


Ta kawa sprawiła mi dużo przyjemności - i to bez dodatku kofeiny, której niby tak bardzo każdego dnia domaga się mój organizm.  Tą przyjemnością dzieliłam się z innymi na moim Instagramie, a dzięki temu poznałam dziewczynę, która zaprojektowała dla tej kawy opakowania - nowoczesne, czytelne i jedyne w swoim rodzaju. - Mama Coffee masz mnie :) Polubiłam Cię na dłużej, będziesz mi towarzyszyła w ostatnim etapie mojego karmienia tej pięknej złotej jesieni.


Wpis powstał we współpracy z firmą Adamed.

5 komentarzy:

  1. Miałam okazję próbować, bo również dostałam opakowanie do testów od Adamed i mam praktycznie takie same odczucia jak ty :) Aromatyczna, lekka, po prostu niebo w ustach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda?! Naprawdę byłam bardzo zaskoczona, że nie znudziła mi się po kilku filiżankach i żałowałam, gdy już się skończyła!

      Usuń
  2. nie miałąm okazji :) w sumie nie lubie kawy ale chyba musze kupic i spróbować ale nigdzie jej u mnie nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie widziałam ją w sklepach internetowych i aptekach.

      Usuń
  3. Nie próbowałam jeszcze ale mnie ciezko przekonać do wynalazków. A ze w moich żyłach płynie kawa zamiast krwi mysle ze bedzie jeszcze trudniej. Choć ze względu na moje- nadal karmione piersia dziecko- moze powinnam spróbować?;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam