A ja lubię kolor biały, zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy inni chowają się pod czarnym i szarym - taka moja przekora z pogodą, dlatego Agnieszka Wantowska uszyła nam w swojej Pracowni Ślubnej takie oto tiulówki - dla Dusi sukienkę, a dla mnie spódniczkę. Lubimy je i nie wahamy się w nich chodzić nie tylko od święta, ale i na co dzień. Tak więc i miejsce spontanicznej sesji takie zwyczajne, jak u Karla Lagerfelda z kolekcją Chanel pokazywaną w zaaranżowanym supermarkecie :)
Sukienka Klaudii i moja spódniczka: Pracownia Ślubna VERONA
Biała bluza w czarne kropy: Carry
Fioletowe rajtki, srebrnobiałe kozaczki i biały golf Klaudii: Lidl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam