niedziela, 1 grudnia 2013

Książkowa wiszlista vol.4 - Stenka, Kate, Balenciaga i Konstanty...

Mój książkowy prezentowy list do Świętego Mikołaja dość spontaniczny, choć ściśle sprecyzowane oczekiwania. Biografie i autobiografie, wszelkie listy, dzienniki i książki gęsto przetykane faktami z życia ciekawych jak dla mnie ludzi - moja ulubiona świąteczna lektura. I choć nie tylko od święta lubię takie pozycje biograficzne czytać, to jednak wtedy towarzyszy temu taka specyficzna melancholijna nieco atmosfera, że docierają one do mnie jakby głębiej. Pamiętam jak w święta połknęłam biografię Kydryńskiego i jak dobrze mi się czytało książkę o rodzinie Donimirksich, która związana jest historycznie z naszym Turznem. 

Moja droga Country Girl ostatnio wrzuciła na swojego bloga jej książkowe westchnienia do Mikołaja i tam westchnęła m.in. do książki o Konstantym Ildefonsie Gałczyńskim - i ja chcę moocno tę książkę przeczytać i powrócić myślami do  poetyckich klimatów z lat własnej podstawówki.

BALENCIAGA... - to ostatnio marka, której klimat najbardziej mi jest bliski. Muszę tę książkę przeczytać. Po kilku recenzjach dziewczyn na blogach modowych, mój apetyt na nią został dodatkowo rozbudzony :)))  

Poczytałabym jeszcze sobie - przypuszczam dość lekko, miło i przyjemnie o dwóch fajnych, jak mi się wydaje kobietach. Właśnie wydała swoją książkę Danuta Stenka. Jestem ciekawa jej popartych sporym już doświadczeniem życiowym, przemyśleń. Zaś księżnę Kate nie wiem dlaczego, ale intuicyjnie lubię. Wydaje mi się, że naprawdę "spoko daję radę" w swojej roli na publicznym widelcu, absolutnie nie zatracając w tym siebie. Tak mi się wy-da-je. Chciałabym trochę więcej się o niej dowiedzieć, niźli tylko z pudelka na przykład...

Gdyby Mikołaj zrobił entliczek-pentliczek i wylosował z worka mój list i spełnił te moje cztery życzenia? Buziak gwarantowany!!!! :)))) Świąteczny reset wypoczynkowo-intelektulany zaliczyłabym w ekspresowym tempie :))))  

PS Kate uśmiecha się prawie tak samo, hehehe, jak Kominek z okładki swojej drugiej książki :)))) Nie sadzicie?! Obydwie książki Kominka, przeczytane w jeden tydzień pomiędzy moimi urodzinami i imieninami u mnie też niedługo będą miały recenzję. Ważne dla mnie cytaty czekają już spisane w moim osobistym notesie.
  



2 komentarze:

  1. O tak! Na mojej liście też tabuny książek. Cóż może być piękniejszym prezentem?

    OdpowiedzUsuń
  2. O super nadrabiamy książkowe zaległości i te na pewno znajdą się na naszej liście:)
    Pozdrawiamy i zapraszamy
    mamailusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam