poniedziałek, 30 listopada 2015

Dove DermaSpa dla czystej przyjemności na święta

Na spotkaniu z marką DOVE, które odbyło się 30 października, czyli równo miesiąc temu w Warszawie, dostałam pięknie zapakowany zestaw kosmetyków w kartonowej stylowej kasetce zamykanej w dodatku na magnes, ukryty wewnątrz. Duża kasetka z pięcioma kosmetykami z linii DOVE DermaSpa znajdowała się ponadto w pięknej papierowej torbie przewiązanej złotą firmową wstążeczką. Z tamtego spotkania przywiozłam też kosmetyki do intensywnej pielęgnacji włosów Dove REGENERATE NOURISHMENT, o których też już pisałam.

Moi domownicy zgodnie orzekli, że prezent od Dove wygląda naprawdę uroczo - tak, że aż żal go rozpakowywać. Wpadł mi więc do głowy pomysł, że jeśli będę miała czas albo zrobię sobie cudowną domową sesję SPA z wykorzystaniem tych kosmetyków, a jeśli nie, to te kosmetyki powędrują w prezencie do osoby, która pierwsza przyszła mi na myśl tuż po ich otrzymaniu. A DOVE mogę polecać w ciemno, bo tyle już ich przetestowałam, że nie mogą zawieść.
Na taką radosną, leniwą, dłuuuuuugą sesję SPA w swoich domowych pieleszach niestety nie udało mi się znaleźć przez ten miesiąc czasu. Obowiązki, choroby Klaudusi, a teraz moja i Marka, plan rozpoczętego odchudzania, nowe życiowe wyzwanie zawodowe, które czeka mnie za miesiąc i muszę pozamykać inne duże tematy, by mieć wolą głowę dla tego nowego, które przede mną.
Dlatego ten zestaw, który prezentuję Wam dziś na zdjęciach w świątecznym klimacie, stanie się prezentem dla pewnej zaprzyjaźnionej dziewczyny, która podobnie jak ja lubi testować nowości i sprawiać sobie małe przyjemności. Niech więc ona poczuje magię domowego spa z kosmetykami Dove Derma SPA.   
A co my tu mamy fajnego? Muszę Wam powiedzieć, że kiedy wyjęłam na potrzeby sesji zdjęciowej, poszczególne produkty, zachwycałam się po pierwsze ich satynową powierzchnią opakowań. Oprócz wrażenia ekskluzywności, chodziło tu też zapewne o bezpośrednie nawiązanie do  działania kosmetyków z linii Dove DermaSpa Goodness.
W zestawie są aż cztery produkty z linii Dove DermaSpa Godness: balsam do ciała, krem do ciała, krem do rąk i cudowny kosmetyk na koniec całej odprężającej i upiększającej ciało pielęgnacji - olejek do ciała. 

Balsam do ciała Dove DermaSpa Goodness i krem do rąk  z tej samej linii - je mogłam podkraść po kropelce. Musiałam się przekonać, jak zachowują się na skórze. Ależ to było przyjemne uczucie - satynowa, aksamitna gładkość, miękkość i wręcz uczcie pudrowego wykończenia.
Przypomniałam sobie cudowne uczucie jedwabistości na skórze sprzed roku, kiedy stosowałam dwa inne olejki do ciała DOVE, o czym pisałam TU. W linii Dove DermaSpa Goodness jest właśnie taki olejek o złocistym kolorze. Przypuszczam, że po jego użyciu, skóra nabiera niesamowitej świetlistości i gładkości.
Najbardziej jestem ciekawa kremu do ciała, bo kosmetyki o takie bogatej formule zawsze dają wyjątkowe odprężenie i nawilżenie dla skóry na dłużej. Krem do ciała z linii Goodness opracowany w technologii Cell-Moisturisers zawiera w celach odżywczych dla skóry m.in. olej z rokitnika z kwasami omega. Podobno działa szybko i przywraca natychmiastowy komfort skórze. Nie wątpię!

Jestem spokojna o zadowolenie obdarowanej tym kosmetykiem, bo inne tego typu kremy do ciała Dove testuję nie od dziś.
Zestaw prezentowy zawiera jeszcze jeden niezwykły kosmetyk, w dodatku wyposażony w wyjątkowy dozownik i masażer zarazem. Mam tu na myśli jeden z kosmetyków linii Dove Derma SPA, który przygotowuje skórę zanim jeszcze zastosujemy te wszystkie, o których napisaam powyżej. Chodzi o pierwszy roll-on do pielęgnacji ciała od DOVE.
Ujędrniający żel do ciała z masującym roll-onem o potrójnym systemie kulek masujących, które ułatwiają aplikację ujędrniającego żelu i wspomagają masaż najbardziej newralgicznych partii ciała, takich jak brzuch, uda, biodra czy pośladki.
Dermatologiczna ekspertyza DOVE inspirowana dodatkowo przyjemnością zabiegów SPA podczas codziennego masażu - to ma działać i przywracać uczucie komfortu, które gubi się często w zabieganym  dniu, tygodniu, miesiącu i latach. Warto pielęgnować chwile z przyjemności? Warto! Dla czystej przyjemności więc ta zmysłowa, ekskluzywna seria do ciała pofrunie w prezencie do wspaniałej dziewczyny!  
Jeśli macie ochotę zobaczyć bekstejdżową wersję tej sesji na MOIM INSTAGRAMIE, to zapraszam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam