sobota, 6 listopada 2010

Liczenie ruchów Malutkiej

Lekarz podczas ostatniej wizyty zalecił mi liczenie ruchów Malutkiej.
Zaczęłam więc dziś to robić. Co prawda śledziłam to już wcześniej, ale bez prowadzenia jakiejś specjalnej statystyki.

Zalecenie wzięłam sobie do serca i skupiłam się na liczeniu.
Pierwsza wyliczanka ruchów "kopniakowych", "pływających", "przeciągających" wyszła w ciągu pół godziny na jakieś 8. Podobno powinno być dziesięć, zobaczymy, co pokażą kolejne obserwacje...

4 komentarze:

  1. A nie powiedział Ci lekarz ile powinno być bo to tak głupio "Licz i się zastanawiaj czy jest ok"... Ja przed liczeniem bym go zapytała :P Tak czy inaczej czytałam na kilku stronkach ciążowych że powinno być 10 w ciągu 2 godzin minimum :) Mój lekarz powiedział, że liczenie ruchów bywa mylące i żeby się nie kierować że jest 3-4 mniej w te czy w tamte bo dziecko jak każdy człowiek ma własny temperament. Kiedyś policzyłam z ciekawości - teraz jak długo go nie czuję to jem coś słodkiego i kładę się na chwilę od razu zaczyna się wiercić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak właśnie powiedział, że powinno być około dziesięciu...
    Po słodkościach też zauważyłam przyrost aktywności Malutkiej :)

    Dzisiaj robiłam kolejną obserwację około 11-tej przed południem i naliczyłam ruchów np. 7, więc chyba nie ma powodów do niepokoju.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyjdzie Ci więcej na pewno koło 10 wieczorem wtedy dzieciaki się uaktywniają - no mój przynajmniej tak ma :D

    OdpowiedzUsuń
  4. sprawdzę dziś wieczorkiem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam