Już naprawdę sporych kształtów ciążowych nabrałam... Co tydzień muszę kombinować w co się ubrać, by czuć się i fajnie i wygodnie. Mój metr sześćdziesiąt nie jest moim sprzymierzeńcem, oj nie...
Ostatnio dopadł mnie spadek sił witalnych, a w dodatku musiałam w tej, mam nadzieję chwilowej niemocy fizycznej, zrobić kilka obligatoryjnych ciążowych badań. Cały więc tydzień prawie, w niezbyt miło nastrajających strugach deszczu śmigałam sobie w wygodnej sukience maxi, którą kupiłam niedawno w sh.
Piękne złote i czerwone liście już opadły z drzew i nie zdążyłam zrobić zdjęć w tej jesiennej aurze. Mąż wyciągnął mnie jednak dzisiaj na małą niedzielną przejażdżkę, którą postanowiłam wykorzystać na listopadową mini sesję zdjęciową :)
Jakoś tak sobie wymyśliłam, że pomieszam faktury i kolory, by zrobić sobie swój własny kolorystyczny koktajl i może nie wyjdzie mi przypadkiem jakoś strasznie kiczowato i powstało to... Dla niektórych to może przesada, ale ja tę skłonność mam niestety we krwi :P
A więc - pepitka + maxi dress w kwiaty = MÓJ SPOSÓB NA LISTOPAD!
wygladasz bardzo kwitnaco i kolorowo. sama chcialabym tak fajnie wygladac w ciazy...
OdpowiedzUsuńbede Tu zagladac
suknia jest przeprześliczna! I niesamowicie wygląda z "pepitką", która niby nie ma prawa tu pasować.. A jednak.. Rewelacyjnie to wygląda!
OdpowiedzUsuń:)
No a brzunio wymiata ;)
Świetna maxi! :)
OdpowiedzUsuńbardzo pozytywnie, fajna opaska, ja problem co włożyć miałam rozwiązany przez nakaz leżenia, zdrowia dla Ciebie i dziecka:)
OdpowiedzUsuńzjelabym kokardke i zalozyla mniej krzykliwy i gryzacy sie zsukienka plaszcz..poza tym Ok;-)
OdpowiedzUsuńPlaszcz niestety nie pasuje. Bardzo nie pasuje.
OdpowiedzUsuńA mi w przeciwieństwie do MEG właśnie to się podoba, że sukienka różni się od płaszcza kolorem i wzorem. Uwielbiam takie mixy :))
OdpowiedzUsuńSuknia bomba!!!!!!Po prostu rewelka!Wyglądasz suuuuper!
OdpowiedzUsuńdopiero teraz Cię wypatrzyłam - ja też jestem aktualnie brzuchowcem i doskonale rozumiem Twoje zmagania z ciuchami - życzę powodzenia i trzymam kciuki - trochę też popodglądam :)
OdpowiedzUsuńhttp://niemamconasiebie.blogspot.com/
piękna sukienka, uwielbiam maxi:) pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuń