sobota, 7 października 2017

Recenzja z testu fotoobrazu SAAL DIGITAL POLSKA

Po raz drugi mam możliwość testowania usług drukarskich firmy Saal Digital Polska. Już za pierwszym razem zaskoczyła mnie niesamowita wręcz uprzejmość osób nawiązujących ze mną kontakt formalny, w sprawie przekazania danych do testowania. Życzliwość i wyrozumiałość w zakresie przesunięcia terminu testu... około kilkunastu razy, bo rzeczywiście bardzo chciałam, ale czasu na to było mi ciągle brak.
Gdzie indziej odprawiona zostałabym pewnie z przysłowiowym kwitkiem... Tymczasem w Saal czekała mnie wyjątkowe zrozumienie. To mega pozytyw, bo sama bywam czasami niecierpliwa. Jednak do rzeczy. Kliknijcie, dalej, to się dowiecie.

Podlinkuję Wam TU post, który był recenzją pierwszego testu - wykonania w specjalnym kreatorze Saal  książki ze zdjęciami Klaudii. Ta książka, której rozmiar mogłam sobie sama określić w ramach kwoty z kodu rabatowego, wyszła po prostu super. Wspaniała pamiątka. 

Test obrazu natomiast był u mnie o tyle kłopotliwy, że nie mogłam się zdecydować na rodzaj materiału, z jakiego ma być wykonany. Rozważałam albo druk na płótnie albo na plexi. Nie mogłam też długo podjąć decyzji, czy ma to być jakiś pamiątkowy kolaż zdjęć z dzieciństwa Klaudusi, które wciąż są gdzieś pod ręką, ale nie na ścianie, nie w realnym albumie, lecz w komputerze na dysku czy też tylko jedno super ujęcie?! Co chwilę zmieniałam też zdanie co do formatu - większe/mniejsze, poziome/pionowe itd. 

W końcu wymieniłam chyba z jedenastego maila z osobą z Saal i powiedziałam sobie, że teraz to już muszę ten test obrazu wykonać, bo spłonę ze wstydu, że tyle przedłużam. No zrobiłam - kolaż zdjęć Klaudusi od urodzenia do mniej więcej roczku z dodatkiem tego, kiedy była jeszcze dość pokaźną kulką w moim brzuchu. Ot takie urealnienie sytuacji, że dzieci wcale nie biorą się z kapusty...
Zdecydowałam się na druk na plexi w rozmiarze 40,2 x 40x2, czyli w formie kwadratu. Efekt jest taki, jak przewidywałam - fajny. Plexi jest dobrą opcją, kiedy chcemy taki obraz postawić, opierając jedynie o ścianę - my mamy takie miejsce na półce nad Klaudii łóżkiem.

Wyżej zamieściłam fotkę, kiedy stoi oparty o ścianę w otoczeniu książek, kolców z chorwackiej akacji i innych elementów, aby oddać porównywalną wielkość. Długo zastanawiałam się nad opcją obrazu na płótnie, ale ten wariant był relatywnie droższy przy większym formacie. 

Efekt na fotkach z Instagrama

Od złożenia zamówienia w systemie automatycznym firmy www.saal-digital.pl/ do otrzymania przesyłki z Niemiec, gdzie wykonywany był fotoobraz, mija ok. 4 dni. Jak dla mnie szybko, bezbłędnie i w dodatku życzliwie, z pełnym zrozumieniem. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam