Dacie wiarę, że nigdy jeszcze nie byłam na nartach?! No nie, bo po pierwsze nie za bardzo lubię na własne życzenie marznąć, a po drugie po prostu tak się złożyło. Być może gdybym miała jakieś sprecyzowane marzenia w tym kierunku, już dawno bym to zrealizowała, ale tak się nie stało.
Póki co narty i podobno panująca tam swoista moda na stoku mnie ominęły, co nie oznacza, że się tym nie interesuję :) Często właśnie np. w poszukiwaniu butów sportowych, jakichś drobnych akcesoriów, np. czapek, szalików, rękawiczek czy fajnych bluz i kurtek, odwiedzam sklepy, gdzie przemykam wzrokiem po pięknych czasami strojach na narty.
Zabawiłam się więc dzisiaj w narciarską stylistkę pod tytułem - co bym ubrała, gdybym na narty jechała?! Wybrałam ubrania ze sklepu: http://salewa.sklep-luz.pl/
Fajne zestawienie, bardzo podobają mi się kolory, szczególnie ten kanarkowy, naprawdę świetne! Narty wbrew pozorom nie są drogie, w ogóle często taniej wychdzi wyjazd za granicę (można wybrać wyjazd zorganizowany z opcją autokar), gdybyś się zdecydowała to na początek polecam tę miejscówkę http://www.ehschool.pl/index.php/wyjazdy/livigno.html Jest sporo prostszych zjazdów, no i dużo polaków, czyli raźniej :)
OdpowiedzUsuń