Raczej przemyślane akcje w kuchni to specjalność Marka. Ja specjalizuję się w ryzykownym szaleństwie kulinarnym.
Marek częściej tworzy zoptymalizowane #takineologizm smakołyki, które mogą trafić w gusta wszystkich i ma za to w domu tzw. wielki szacun. Ja zaś, oprócz kilku pewniaków, które umiem i zrobię z zamkniętymi oczami, nade wszystko lubię eksperymentować. Stąd ta fascynacja kwiatami jadalnymi w kuchni i rozbudzona ciekawość, jakie to jeszcze polskie zioła, które otaczają nasz dom, bezwiednie omijamy, nie kosztując ich smakowego uroku.
Jestem wprost zafascynowana blogiem www.herbiness.com, który znam od kilku tygodni zaledwie, a zadziwia mnie wciąż nowymi roślinnymi odkryciami. Zaczyna mi się uzależnienie od kolejnych wpisów jego autorki. Nie spocznę, jeśli nie wypróbuję choćby 10% jej przepisów.
Ale ja tu dygresyje tworzę, a gdzie przepis na sernik z cyklu #kuchniamarka? Jest.
SKŁADNIKI:
- 1 kg twarogu trzykrotnie mielonego (gotowy z tzw. wiaderka)
- 250 g cukru
- 200 g miękkiego masła
- 5 jajek
- 2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- otarta skórka z jednej cytryny
- otarta skórka z jednej pomarańczy (innowacja Marka)
- cukier puder do posypania sernika po upieczeniu
WYKONANIE:
Masło ucieramy z cukrem mikserem na puszystą, jasną masę. Ucierając cały czas, dodajemy stopniowo twaróg, jajka i budyń w proszku. Nadal ucieramy na bardzo gładką masę. Pod koniec dodajemy otartą skórkę z cytryny i pomarańczy oraz cukier wanilinowy. Masę przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy. Pieczemy w 180-ciu stopniach około 60-70 minut. Studzimy i posypujemy cukrem pudrem.
Marek częściej tworzy zoptymalizowane #takineologizm smakołyki, które mogą trafić w gusta wszystkich i ma za to w domu tzw. wielki szacun. Ja zaś, oprócz kilku pewniaków, które umiem i zrobię z zamkniętymi oczami, nade wszystko lubię eksperymentować. Stąd ta fascynacja kwiatami jadalnymi w kuchni i rozbudzona ciekawość, jakie to jeszcze polskie zioła, które otaczają nasz dom, bezwiednie omijamy, nie kosztując ich smakowego uroku.
Jestem wprost zafascynowana blogiem www.herbiness.com, który znam od kilku tygodni zaledwie, a zadziwia mnie wciąż nowymi roślinnymi odkryciami. Zaczyna mi się uzależnienie od kolejnych wpisów jego autorki. Nie spocznę, jeśli nie wypróbuję choćby 10% jej przepisów.
Ale ja tu dygresyje tworzę, a gdzie przepis na sernik z cyklu #kuchniamarka? Jest.
PRZEPIS NA SZYBKI SERNIK
- 1 kg twarogu trzykrotnie mielonego (gotowy z tzw. wiaderka)
- 250 g cukru
- 200 g miękkiego masła
- 5 jajek
- 2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- otarta skórka z jednej cytryny
- otarta skórka z jednej pomarańczy (innowacja Marka)
- cukier puder do posypania sernika po upieczeniu
WYKONANIE:
Masło ucieramy z cukrem mikserem na puszystą, jasną masę. Ucierając cały czas, dodajemy stopniowo twaróg, jajka i budyń w proszku. Nadal ucieramy na bardzo gładką masę. Pod koniec dodajemy otartą skórkę z cytryny i pomarańczy oraz cukier wanilinowy. Masę przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy. Pieczemy w 180-ciu stopniach około 60-70 minut. Studzimy i posypujemy cukrem pudrem.
Sernik wychodzi z tego przepisu niezwykle puszysty i lekki. Polecam, rozpływał się w ustach!
Zaglądajcie na mój INSTAGRAM - zapraszam! Tam ciągle królują jakieś nasze domowe przysmaki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam