niedziela, 20 maja 2012

15-ty i 16-ty są - - czyli buzia pełna zębów

Dusia Nasza Kochana przeszła ostatnio zapalenie oskrzeli, miałam jednak wrażenie, że akcję gorączkową zapoczątkowała kolejna "akcja zębowa". Strasznie się to tym razem skumulowało - długi brak apetytu chorobowo+zębowy, do tego katar, kaszel, mocne gorączkowanie, kłopotliwe kupki i problemy z odparzeniami w ślad za nimi. 
Zauważyliśmy, że choć Klaudia bardzo dobrze reaguje na czopki, to jednak konieczność zastosowania kilku z kolei (oczywiście w obowiązkowych odstępach odpowiedniej ilości godzin), rodzi to, że pojawiają się potem silne podrażnienia. W ruch musiał pójść Termentiol. Raz jeden nawet naprawdę się zaniepokoiłam, jak z ranek na pupci pociekła krew. I choć lekarz mi powiedział wcześniej, że jak coś takiego się zdarzy, to wówczas ewentualnie zastosujemy maść z antybiotykiem, to na szczęście udało się opanować sytuację (Klaudusia przeszła na leki doustne związane z zapaleniem oskrzeli) i po 2-3 dniach wszystko wróciło do normy. Ale przestraszyłam się wtedy... Od razu czuję, jakby to mnie bolało...
Długo nasz mała Wiercipięta nie dała sobie zajrzeć porządnie do buźki, zwłaszcza w chorobie. Dziś jednak przy zmianie pieluszki i śmichach-chichach, zobaczyłam dokładnie górne nowe ząbale. Jeden większy, drugi dopiero co "przecięty", ale już są na zewnątrz dziąsełka. Ufff... - odnotowuje ku pamięci :)

3 komentarze:

  1. O raju, a po co czopki jak tyle leków doustnych już można dawać?! Brrryy

    Zębów gratulujemy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Te zęby dają popalić. Zdrówka dla Was!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedne Dziewczyny :* się namęczyły :( zdrówka ! no i gratulacje zębolków :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam