Obczajone zostały dziś własnoręcznie przez Klaudusię przy raczkowaniu pedały od pianina. Pierwsze poważne natarcie przeżył też stolik od RTV. Chyba za chwilę będą znikać lub będą musiały być zastawiane kolejne newralgiczne miejsca i sprzęty. Jak widać na fotach, raczkowanie i wstawanie nabiera rozpędu.
u nas dziś było spotkanie czoła z drzwiami balkonowymi :):)
OdpowiedzUsuńto się nazywa gimnastyka :-)
OdpowiedzUsuńtylko patrzeć jak biegać zacznie, a takich ćwiczeń troszkę to i mnie by się przydało :)
OdpowiedzUsuńsuper!! ruch to zdrowie!!!
OdpowiedzUsuńA nasza Amelka dziś usiadła samodzielnie po raz pierwszy :-))
wspaniale:-) radzi sobie coraz lepiej! a to dopiero początek:-)))
OdpowiedzUsuńAleż kombinatorki z tych naszych dzieciaczków...
OdpowiedzUsuńo proszę :D jaka gimnastyka ! :)
OdpowiedzUsuń