Jutro Klaudusia kończy 9 miesięcy. Staje się z dnia na dzień coraz bardziej kontaktowym i rozumnym dzieckiem. Coraz bardziej też wyraża swoje często skrajne emocje. W sobotę nieznośna, cierpiąca, niedobra... dziś - cudowna, przylepa, trajkocząca cały dzień "mama mama mamama mmmaaaammmaaa...", przytulająca się, chichrająca, rozkoszna, mimo zmiany czasu dobrze śpiąca, choć - he, he, absorbująca jak zwykle na 500%!
U progu więc 9-go miesiąca nowych zdolności nam zliczyć już trudno, ale z tych, co wysuwają się na plan pierwszy, foty cykamy - blw w rozkwicie (makaron, marchewa, jabłko, buła i inne rarytasy :) sama już sobie rozgniata Klaudusia w paluszkach i zajada. Bezprzewodową klawiaturę mamy od kompa ze wszystkich stron obstukuje i myć zęby się samodzielnie uczyć zaczyna - z jakim zabawnym skutkiem, to już foty mówią same za siebie :)))))) No i czyta, ofkors :)))))))
U progu więc 9-go miesiąca nowych zdolności nam zliczyć już trudno, ale z tych, co wysuwają się na plan pierwszy, foty cykamy - blw w rozkwicie (makaron, marchewa, jabłko, buła i inne rarytasy :) sama już sobie rozgniata Klaudusia w paluszkach i zajada. Bezprzewodową klawiaturę mamy od kompa ze wszystkich stron obstukuje i myć zęby się samodzielnie uczyć zaczyna - z jakim zabawnym skutkiem, to już foty mówią same za siebie :)))))) No i czyta, ofkors :)))))))
Najpierw musi przeczytać :) następnie pracuje - pisze recenzje na stronę internetową czy ów książkę warto przeczytać. Po pracy czas na jedzonko, mycie (jakże prześlicznych ząbków) no i sen ;)
OdpowiedzUsuńha, ha - właśnie :))) trafnie podsumowałaś! a teraz śpi błogo w poprzek łozka, a mama się zastanawia, czyi jak do dużego łóżka się położyć :))))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńświetna jest!!! taka słodka!!! i jaka świata ciekawa! widać, że wszytsko ją interesuje! super!
OdpowiedzUsuńmała cwaniara, kiedy mój będzie taki "ogarnięty"...
OdpowiedzUsuńOj w tej różowej piżamce to tylko ją schrupać :) Ja boję się ząbków bo mój cycek bardzo wtedy ucierpi :p Buziaki :*
OdpowiedzUsuńgratuluję Wam niesamowicie tego, że mała tak cudnie wcina :) mój nawet jak coś włoży do buzi, to natychmiast ma odruch wymiotny. no nie umie dzięcioł przełykać kawałeczków a chęci są i niestety często cały obiad włyżeczkowany w dziób, wylatuje z powodu jakiegoś kawałeczka czy kruszynki... :) a mała jest superaśna :) i już się robi taka pannica, że hej :)
OdpowiedzUsuńJaki ona ma super usmiech :-)!!!
OdpowiedzUsuń