wtorek, 31 sierpnia 2010

Dzienniczek Róży

Postanowione, mówimy do brzuszka - Różo, Różyczko! No chyba, że następne USG wykaże inaczej :)
Tak więc z tej okazji, kontynuując "myśli zebrane" po lekturze "Języka niemowląt" Tracy Hogg, postanowiłam, pod wpływem inspiracji autorki, przygotować mały organizer obserwacji mojego Maleństwa w pierwszych 6 tygodniach życia - będzie na potem jak znalazł, a Wam może też taka praktyczna inspiracja się przyda.Jak pisze T. Hogg, zapiski w dzienniczku dają świadomość, w jakim punkcie procesu aktualnie się znajdujemy; wynika z nich także, jak zachowuje się dziecko i co robi mama. Warto rejestrować także przebieg własnego powrotu do zdrowia.

Obserwacja kliku dni wystarczy, aby poznać dokładnie zachowanie niemowlęcia w trakcie tych pierwszych spontanicznych tygodni. Już w ciągu tygodnia zauważymy przyrost wagi, jeżeli dziecko dobrze przyjmuje pokarm. Możemy zaobserwować, że dziecko na dłużej przysysa się do piersi. Gdy jednak ssanie nagle wydłuża się z 30 do 50 minut lub godziny, to trzeba ustalić, czy jest to karmienie, czy też dziecko wykorzystuje pierś, aby smacznie zasnąć. Żeby się o tym przekonać, musimy dostatecznie długo obserwować dziecko.

W ten właśnie sposób rodzice zaczynają poznawać język noworodków i indywidualne zwyczaje swojego Maleństwa. Mnie to przekonuje, bo jako doświadczona mama doskonale pamiętam, że w moim przypadku tak właśnie niestety było, że pierś był to jedyny środek świetnie usypiający. I choć jestem zwolenniczką karmienia naturalnego, to tym razem nie chciałabym być mamą z piersią służącą także do usypiania...

Taki zatem dzienniczek zamierzam prowadzić od urodzenia Malutkiej =>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam