poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Czym się kierować wybierając krem do rąk?

Sama nie wiem. Jednak z jakichś względów podejmujemy decyzję o zakupie takiego lub innego kremu, wąchając go, jeśli się uda przy półce sklepowej. Oglądam skład na opakowaniu tych dominujących składowych. Sprawdzam jak dany krem się otwiera i zamyka - czy jest odkręcany czy ma zatyczkę typu flip-top uchylającą się z jednej strony. 

W przypadku bardzo tanich kremów często jeszcze spotykamy zakrętki, co z pewnością jest tańszym rozwiązaniem i wpływa na cenę produktu, ale takie rozwiązania spotykamy też w bardziej luksusowych kremach jak Dove Derma SPA. Nie ma reguły. 
Zastanawiam się, co dla mnie ma największe znaczenie w kremie do rąk? Krem do rąk lubię często zmieniać, przekonywać się o nowych zapachach, sprawdzać działanie różnych składników na dłonie, przekonywać się, czy krem się szybko wchłania oraz czy pozostawia taki lekko glicerynowy, błyszczący i śliski efekt czy matowy, aksamitny film na dłoniach na dłużej. 

Taki właśnie matowy film zapewnia mi krem do rąk VASELINE. Jest optymalny pod względem wchłaniania, delikatnie pachnie bliżej w sposób nieokreślony, ale przyjemnie. Ma też to coś praktycznego - "fliptopowe" zamknięcie, które pozwala na otwieranie, zamykanie i dozowanie nawet jedną ręką. Działa też odżywczo na paznokcie, wzmacniając je.

Krem Dove Derma SPA intensive choć nie ma ulubionego przeze mnie zamknięcia też lubię, bo daje ten magiczny matowy efekt, a w dodatku czuję, że dłonie są jakby na dłużej nawilżone i gładkie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam