środa, 18 lutego 2015

Podróże - czas zacząć je znowu realizować!

Od czterech lat nie byliśmy autem dalej niż 250 km od domu. Klaudia nie należy do tego typu dzieci, które zasypiają na pierwszym zakręcie po wyjeździe. Wręcz przeciwnie, interesuje ją wszystko, tylko nie spanie. A przebywanie w aucie kilka godzin podczas dalekiej podróży to dla niej taka mała klaustrofobia. Z tego powodu dalekie wyjazdy np. do rodziny ograniczaliśmy dotąd do minimum, a właściwie prawie nie było ich wcale.


Było to naprawdę dla nas trudne do zniesienia, bo wyjazdy własnym autem w miejsca, które postanowimy sobie odwiedzić, to jedna z większych frajd w naszym życiu. Uwielbiamy podróżować, zwiedzać nowe miejsca, poznawać nowych ludzi i odwiedzać starych znajomych. 

Komfort jazdy autem - lubimy go mieć! Tak jak ważne jest dla mnie, by w słoneczny dzień mieć na nosie dobre okulary słoneczne, które pozwolą zachować odpowiednie widzenie podczas prowadzenia samochodu (muszą mieć nie za jasne i nie za ciemne szkła), tak odpowiednio dobrane akcesoria samochodowe, takie jak np. dobre wycieraczki - są niezbędne dla odpowiedniej jakości jazdy. 

Marek dba o auto zawsze w najdrobniejszym szczególe, postanowił więc zamówić wycieraczki do naszego VW przez internet.  Trochę się zdziwiłam, w sumie kiedyś kupował wszystko w stacjonarnym sklepie, potem korzystał z allegro, a teraz jest tak dużo internetowych sklepów o wyspecjalizowanym asortymencie, że aż żal nie korzystać z tego rodzaju udogodnień. Bo nie trzeba się ruszać z domu, a przesyłką kurierską dana rzecz dociera prosto do nas, więc korzystamy, bo w planie w końcu dalsze podróże mamy.

Jedną z najfajniejszych wypraw, które odbyliśmy daleko po Europie, to wycieczka do Chorwacji w sierpniu 2008 roku. Przed naszym wyjazdem z domu było upalnie, a potem już w sam dzień podróży padało cały dzień. Gdyby nie dobre wycieraczki, ciężko byłoby dojechać na miejsce. 

Wiem coś o tym, bo jechałam kiedyś z Torunia do Soliny autem, w którym wycieraczki niestety były na wykończeniu. Zmuszona byłam poratować się zakupem na przydrożnej stacji, inaczej musiałbym albo przeczekać deszcz albo męczyć się w słabej widoczności. 

Ale wracając do podróżniczych planów, robię mały kolaż wspomnień (opublikuję go w jednym z kolejnych postów), by nastroić się na najbliższą wiosnę i lato. Klaudia jest już w końcu dużą rozumną dziewczynką, którą czas zachęcić do naszej podróżniczej pasji!

Do piękniejszych miejsc, które zwiedziliśmy w Polsce zaliczamy m.in. pałace w Nieborowie pod Warszawą i w Kozłówce koło Lublina. Historyczne klimaty interesują nas zawsze...

2 komentarze:

  1. Kasiu ula la Ty te dzieci to chyba na ksero odbijałaś od swojej twarzy i syn i córa do Ciebie podobni :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheheheh, faktycznie, podbródek, policzki itd. :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam