Nie, ja nie mam tej traumy z dzieciństwa, że piłam tran! Moja mama nie wyznawała jakoś takiej zasady powszechnej dość. Może wynikało to z tego, że nie byłam chorowitym dzieckiem, może dlatego że baaaardzo długo karmiła mnie piersią (dokładnie nie wiem ile, bo nie pamiętam, ale mama dowcipkowała sobie, że "ciągnęłam cyca" jeszcze jako czterolatka?!!! :))) W każdym razie, to że nigdy nie miałam w ustach ani kropli tranu, to wiem na pewno! Tym bardziej więc, z przekory jakiejś, a może bardziej ciekawości i chyba mądrości życiowej już tudzież :)))) wysłałam zgłoszenie na konkurs Hafiji, gdzie można wygrać zestaw dla dziecka i dla osoby dorosłej. Bo - jak wyczytałam - tran jest zalecany dla kobiet karmiących piersią, a ja takowąż jestem.
Poza tym, jak się okazuje tran najnowszej generacji jest całkiem spoko w smaku - niektóre rodzaje mają ów smak cytrynowy (to może się spodobać Klaudusi, która chętnie pija Cebion w kropelkach lub bez krzywienia się liże plasterki cytryny :))) Ja sama zaś ostatnio mam duuuży spadek odporności, dopadają mnie bóle, często opadam z sił, myślę więc sobie, że może to i nadszedł ten czas, by swoją odporność spróbować wzmocnić może z tym tranem, co to go nigdy w życiu jeszcze nie próbowałam?!
Na razie zaczekam czy w ostrej konkurencji uda mi się wygrać jeden z trzech zestawów z tranem u Hafiji. Jeśli tak, będzie super fajnie, jeśli nie, zdecyduję się chyba w końcu na jego zakup. Tymczasem, zachęcam Was też do wzięcia udziału w konkursie, bo i zadanie konkursowe fajne (mi przyszedł pomysł na fotkę z Klaudusią i opis zupełnie spontanicznie), a i nagrody są warte heheheh - "zdrowotnego grzechu". No to klik na link pod konkursowym banerekiem i wpadajcie do Hafiji po szczegóły konkursowej zabawy...
Aaaaaaa, już 25 listopada - mam dziś moje imieniny Katarzyny :))))
My też musimy odporność podbijać nie ma lekko! Spadek formy zaliczamy dość mocny.
OdpowiedzUsuń