Myślałam, że dziś będzie tak piękna pogoda, jak w sobotę i uda mi się zrobić Klaudusi jesienne fotki w naszym pałacowym parku. Przez cały dzień była mgła gęsta jak mleko. Wybraliśmy się więc do Bydzi (Bydgoszczy) na galeriowe odzyskiwanie kasy za zareklamowane buty i, jak się okazało - udane zakupy dla Klaudusi.
W końcu po długich poszukiwaniach, zdecydowałam się na zakup kozaczków w rozmiarze 22 z CCC dla mojej 21-miesięczniaczki, zaś w H&M nie mogłyśmy się obydwie z moją Małą Damulką oprzeć urokowi różowej czapki z wstążkowymi troczkami, w kształcie przypominającym toczek. Jakoś mi się skojarzyło, chyba pod wpływem reklam kolejnej ekranizacji z moją ulubioną aktorką Keirą Knightley powieści "Anna Karenina", jak Klaudusia przymierzyła toczek i już nie mogłam sobie tego zbytku dla niej odmówić :)
A duuuumna dziś byłam jak przysłowiowy PAW :))), iż idę sobie już za rączkę do dziewczyńskich modowych przybytków z taką maleńką, ale całkiem rozumną i już zorientowaną na modę osóbką :))) Laleczka moja sama podchodziła do niskich pólek z bodziakami, na przykład, lustrowała metki, brała wieszaczki z rzeczami do rączki, oglądała i odwieszała, buszując pomiędzy regałami... Post z pełną stylizacją z toczkiem w roli głównej w przyszłości niedalekiej z pewnością tu nastąpi :)))
fajne zakupy :-) moj tez bierze rzeczy do reki jak jestesmy w sklepie :-D
OdpowiedzUsuńa my moj 17 miesieczny ludzik tez nosi 22 :-)
Czekamy na post z Klaudią w toczku :)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy :) ja na zimę mam już komplet :))) finito z zakupami hura!
OdpowiedzUsuńzakupy pierwsza klasa !! My jutro jedziemy na zakupy :-) kurtki, buty - oby wszystko udało się kupić!!
OdpowiedzUsuń