środa, 29 czerwca 2011

Jedna ze szczęśliwszych chwil w życiu

Dziś był cudowny letni dzień. Od rana upalnie, pięknie na dworze, niby spokojnie, ale jednak z lekkim dreszczykiem emocji. Dziś bowiem czekaliśmy na wyniki rekrutacji do szkół średnich. O 14-tej dowiedzieliśmy się, że syn dostał się do upragnionego liceum. Ze wzruszenia, jakiego cudownego mamy syna, łzy moooocno zakręciły nam się w oczach w ten wyjątkowy dla nas czerwcowy dzień.

W oczekiwaniu na powrót syna z grupką jego kolegów i koleżanek ze szkoły, którzy dla odprężenia umówili się u nas na kucykową przejażdżkę, ucinałyśmy sobie z Klaudusią i jej babcią labę na hamakach zawieszonych pod starymi, wielkimi jabłoniami.

Klaudusia pozowała do fotek w swoich pierwszych okularkach...




1 komentarz:

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam