poniedziałek, 30 maja 2011

4 miesiąc i nowe smaki

Zaczyna się 4 miesiąc Klaudii, smaaakujemy co nieco poza mlekiem mamy, które zawsze jest najbardziej thebesciarskie, ale trzeba już pić soczki w takie gorące dni jak dziś, wsuwać pierwszą marchewkę, banana, no i zajadać się na śniadanko lub kolacyjkę ryżowym kleikiem...

W międzyczasie chodzimy na fajowe gorrrrące spacery, no i czasami dostajemy niespodziewane prezenty, tak jak ten dzisiaj, czyli kolejną paczkę od autora akcji edukacyjno-promocyjnej prowadzonej w szpitalach po porodzie, w ramach której otrzymujemy walizeczkę z próbkami, ulotkami i książeczkami, a potem co jakiś czas pojawia się kolejny mały milutki gifcik - tym razem dostaliśmy do spróbowania m.in. kaszkę z bananem, której kolorowe opakowanie podczas rozpakowywania paczki przyciągnęło wzrok Malutkiej.

Dodam, że moja wyjątkowa Córuchna Damulka Damulińska pije i je wszelkie inne potrawy poza mlekiem mamy łyyyyżeczką! Taka to zniej Lala, a co! :)))))) Sok jabłkowy nieco "wyginał" buźke Malutkiej, ale dzielnie pozanawała nowy smak :)








2 komentarze:

  1. No właśnie. Najfajniejsza są lekko wykrzywione usteczka smakujące nowe smaki. Pamiętam jak się dziewczyny krzywiły. Szczególnie na wszelkie owocowe smaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaa, zapomniałam dodać w poście, że dwa dni temu Klaudusia "wyślizgała" już buźką pierwszą truskawkę i przy niej się nawet nie skrzywiła, było za to łapczywe "hap, hap, hap" :))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam