czwartek, 30 grudnia 2010

Brzuszek w 37 tygodniu

2 komentarze:

  1. Prawie dojrzała pięęęęękna dynia:-)
    Nie chcę nawet mysleć jak ciężko ją dźwigać;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ha, ha - dziękuję w imieniu dyni :)))

    oj, tak, tak!
    ciężko nie tylko dźwigać, ale i siedzieć i leżeć, chciałaby się przeskoczyć ten 9 miesiąc, żeby już było po wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam