Zaintrygował mnie też artykuł na portalu www.dziecisawazne.pl o inicjatywie tworzenia Banku Mleka Kobiecego. Jak dobrze pamiętam swojego pokarmu miałam naprawdę w pierwszej ciąży dużo... Takiego banku nie ma niestety na razie w Polsce. Zresztą najlepiej byłoby, gdyby takie drobne placówki były oddziałami w każdym szpitalu, gdzie znajduje się oddział położniczy, na przykład w Toruniu.
Aktualnie działa od 2008 roku Stowarzyszenie na Rzecz Banku Mleka z siedzibą w Warszawie, które potrzebuje zarówno - i tu cytuję za http://bmk.agabor.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=72&Itemid=76:
- Wsparcia konsultantów opiniujących powstanie i działanie banku mleka, w szczególności lekarzy neonatologów, pediatrów, doradców laktacyjnych, położnych a także pielęgniarek, wirusologów, bakteriologów, specjalistów od żywienia, prawników, specjalistów od zarządzania i marketingu oraz public relations.
- Doradztwa w zakresie sposobu funkcjonowania banku mleka od strony formalnej i finansowej w ramach służby zdrowia tak, aby zapewnić bezpłatny dostęp do zgromadzonego mleka wszystkim potrzebującym dzieciom.
- Dofinansowania udziału inicjatorów przedsięwzięcia w konferencjach i sympozjach zagranicznych organizowanych w krajach o wieloletnim doświadczeniu w prowadzeniu specjalistycznych placówek typu bank mleka kobiecego.
Stowarzyszenie na razie działa w Warszawie i stara się o uruchomienie takiej placówki w stolicy, ale warto tą ideą "zarazić" i pozostałe środowiska medyczne w innych miastach Polski, moim zdaniem.
Gdyby taki bank działał już teraz, ja na pewno byłabym jedną z ochotniczek w oddaniu swojego mleka do takiego banku. Popieram tę inicjatywę całym sercem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam