niedziela, 22 sierpnia 2010

Hamakowa laba i Wisła

Nie przypuszczałam, że będę tak "rosła w oczach" w tym moim odmiennym stanie. Wydawało mi się, a nawet jestem pewna, że 15 lat temu trochę mniej przybierałam na wadze, będąc w ciąży... No cóż, nie da się ukryć, zwłaszcza, że na termometrze około 40 stopni i chciałoby się wyskoczyć nawet ze swojej skóry :) Dzisiaj zafundowaliśmy sobie w przedostatni weekend wakacji dla nas odrobinę relaksu na hamakach i mini wycieczkę spacerowym statkiem Katarzynką po Wiśle w naszym pobliskim Toruniu.

Jak widać na zdjęciach, nie mogę się uwolnić w tym sezonie od koloru żółtego. Przyssał się do mnie lub ja do niego :)

PS okulary, do których się dosłownie przyssałam, to H&M, sukienka  second hand Brave Soul, miałam na nogach jeszcze żółte sandały Venezia (ale ich nie widać...), a reszta żółtych zbiegów okoliczności: kwiaty, balon, hamak w żółte paski i słońce to już czysty sierpniowy przypadek. 


9 komentarzy:

  1. slicznie ci w zoltym, i w odmiennym stanie tez - tryskasz szczesciem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby Kasiunia czytała "Język niemowlat" T.Hogg ;)? Polecam :) Pięknie wyglądasz Kasiuniu! Brawo dla fotografa, który wdrapał się chyba na drzewo,żeby zrobić dobre zdjęcie :) "Czasia"

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, dokładnie, czytam "Język niemowląt" T. Hogg.
    Po 40 stronach byłam już fanką tej książki, a po 150-ciu mega fanką... Jako mama "ponowna", wiele spostrzeżeń autorki książki potwierdzam,a inne, o których nie wiedziałam, zamierzam zastosować w swoim życiu :) A fotograf wspiął się na balkon, by objąć panoramę sadu :)))

    Pozdrowienia dla "komentarzystek"

    OdpowiedzUsuń
  4. zdecydowanie nie służy Ci brak stanika, klasyczne uszy spaniela... gorąco gorącem, ale wygląda to okropnie, tym bardziej, że jesteś w ciązy więc powinnaś dbać o nie, bo potem będzie jeden wielki zwis,rozstęp i zgrzytanie zębami

    OdpowiedzUsuń
  5. taaa... ciekawe dlaczego "ciocia dobra rada" pod anonimowym pseudo? Hmmm? Gratuluję zgryźliwemu anonimowi budowania swego ego w oparciu o krytykanctwo mojej osoby... Nie zazdroszczę :P Niechże anonimowy łaskawie się z mojego bloga oddali i gdzie indziej "pozgrzyta swoimi zębami:!

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna sukienka i bardzo ładne zdjęcia :)
    pozdrawiam
    DaisyLine
    http://daisyline.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja bym chciala sie tak pohamaczyc ;)
    Chyba za rok sprezentuje sobie taki ;))))
    Świetna kiecka;]

    OdpowiedzUsuń
  8. fajne te hamaki ;p też bym sobie teraz w takim poleąała ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Bez obrazy ale chyba nie radzisz sobie z krytyką, a tamta osoba miała ewidentnie rację. No ale to Twój wybór. Prawda nie oznacza złośliwości. Poza tym lepsza złośliwa prawda z której można coś wyciągnąć niż masa nieszczerych komplementów, albo od osób ślepych.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam