Wrocław był zawsze na naszej trasie kilka, no prawie dziesięć lat temu, kiedy podróżowaliśmy na południe Europy. Ponieważ mamy rodzinę w Oławie, to tam zatrzymywaliśmy się na nocleg przed dalszą drogą do Czech, Słowacji, Słowenii, Chorwacji, Austrii czy Włoch. Zawsze też wtedy wpadaliśmy do Wrocławia na lody na rynku pod fontanną chociażby.
Kiedy w telewizji Polsat swego czasu emitowany był z Wrocławia program pt. "Bar", zwiedziliśmy po zakończeniu jego emisji ten właśnie lokal położony tuż przy rynku we Wrocławiu. Taki mały fun.
Maciej był wtedy mały, dobrze znosił długie podróże, mogliśmy z nim jechać na koniec świata. Potem nastały lata wypełnione dzieciństwem Klaudii, która wprost przeciwnie - do podróży skłonna nie była. Na szczęście teraz to się zmieniło i mamy plan ruszyć na Wrocław! Stęskniliśmy się za podróżami na południe Polski i fajnie byłoby po latach znów odwiedzić rodzinkę, która zawsze podejmowała nas noclegiem.
Tym razem postanowiliśmy zarezerwować miejsce noclegowe w samym Wrocławiu o uroczej nazwie Vanilla Hostel. Spójrzcie, jak tu klimatycznie.
Źródło zdjęć: http://kwaterydlafirm.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam