poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Kosmetyki DLA mnie

Czas pędzi tak szybko, że ledwo się wyrabiam ze spaniem, by mieć energię do różnych zadań każdego dnia. Pogoda choć mega gorąca, przynajmniej daje poczucie, że w Polsce też może być upalnie, a nie tylko tam, gdzie nas nie ma. Jeżdżę, cykam zdjęcia, opalam się, rozmawiam z nowo poznanymi ludźmi, piję dużo wody i dalej... 

Czasami częstują mnie nią nawet moi rozmówcy w Sąsiecznie (taaaka mała wioska pod Toruniem). Jaka to frajda, gdy możesz wytknąć nos poza budynek i ruszyć tyłek w teren. Czasami niebo za obiektami jest czysto niebieskie, a czasem pięknie komponują się chmury w otoczeniu ciekawego obiektu. I ta zieleń, soczysta zieleń, jeszcze nie ususzona, bo lipiec nie rozpieszczał temperaturami. 

No więc wracając do tego upływającego czasu, to nie zdążyłam się jeszcze podzielić informacją, że od przemiłych dziewczyn z Płocka dostałam do testowania kosmetyki DLA, które okazały się świetnie dobrane dla mnie. O tych kosmetykach usłyszałam pierwszy raz od mojego kolegi z pracy, który opowiedział mi, że czytał o dwóch chemiczkach - pasjonatkach, które produkują bardzo dobre podobno polskie, naturalne kosmetyki na bazie naparów z ziół.

Od tamtej pory intrygowały mnie te kosmetyki, ale nie są dostępne w sprzedaży w popularnych sklepach, więc nie mogłam ich tak zwyczajnie kupić. Od jakiegoś czasu działa jednak sklep internetowy, w którym można je już nabyć. Myślę o tym, by w #ClodyRose były dostępne w realu.    

Dostałam do przetestowania dwa produkty dostosowane do wieku (40+) i rodzaju mojej skóry (sucha). Linia produktów nazywa się Dar Piękna. Używam właśnie dwóch kremów: na dzień krem z naparu jarzębiny i krem na noc z kuracji regenerującej z naparu rumianku i kwiatu lipy. Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie ich konsystencja, są bardzo "zwarte", skoncentrowane, trochę trudno je rozsmarować, ale za to mają cudowny efekt wygładzający, ujędrniający i matujący. Na opakowaniach znajdziemy informację, że nadają się świetnie pod makijaż i rzeczywiście - po prostu wspaniale (nie przesadzam!) przygotowują bazę pod wykonanie make-up'u. DLA mnie to ważne! 

Dziewczyny tworzące kosmetyki DLA pomyślały o tym, aby ich kremy były nowocześnie podane - są w stojących plastikowych buteleczkach z wygodnym dozownikiem. Mega - jak zaczynać to z wysokiego C. 

OK, to teraz trochę o tym, z czego te kosmetyki są. Dlaczego takie dobre? Ano dziewczyny piszą, a nawet często już teraz opowiadają na Facebooku w swoich krótkich filmikach, że ich kremy powstają na bazie świeżego naparu z różnych ziół.

W kremie DLA z serii Kuracja regenerująca na noc użyto świeżego naparu z lipy, który ma za zadanie łagodzić, regenerować i pobudzać proces odnowy skóry. Drugim ważnym składnikiem jest świeży napar z lipy, który dzięki bogactwu flawonoidów, garbników, soli, witamin i saponin uzupełnia działanie rumianku, przy jednoczesnej dbałości o suchą, zmęczoną skórę. Do tego - olej z czarnuszki zapobiegający przedwczesnemu starzeniu się skóry, masło Shea i witaminy A+E+C+F. Ten krem zapewnia głęboki poziom nawilżenia, a po przebudzeniu kiedy patrzę w lustro, jak obiecują dziewczyny - twarz jest wypoczęta, jedwabista i promienna. Tyle w temacie kremu na noc. 


Dzień? trzeba zrobić makijaż, bez niego z domu się nie ruszam. No make-up poza domem dla mnie nie istnieje. Lubię siebie w makijażu, czuje się jak ubrana, czy też zrobiona, jak kto woli to nazywać. 

I tu pod makijaż idzie krem na dzień DLA z linii Dar piękna z naparu jarzębiny. W tym kremie cała tajemnica działania zawiera się w kombinacji połączenia dwóch głównych składników - mleczka pszczelego i naparu z jarzębiny. Mleczko pszczele uważane jest za tzw. "eliksir młodości". Zawiera ponad 30 aminokwasów, cukry i witaminy z grupy B, E, PP oraz kwasy: pantotenowy, foliowy i biotynę. To dzięki niemu skóra jest dobrze odżywiona. Na tym nie koniec, bo świeży napar z jarzębiny to z kolei cenne źródło witaminy C i P, które pomagają w uszczelnianiu i wzmacnianiu naczyń krwionośnych. On także ma działanie odżywcze i dodatkowo uelastycznia skórę. Główne składniki uzupełnia olej z czarnuszki, D-panthenol, witaminy A+E+C+F i filtry UVA/UVB.

Kosmetyki DLA opatrzone są informacją, iż zostały przetestowane przez osoby z cerą wrażliwą pod kierunkiem lekarza dermatologa.

Kosmetyki DLA są dla mnie! Czułam, że spod rąk takich dwu pasjonatek, poznajcie ich fanpage TU i stronę TU, musi wyjść coś wyjątkowego. I jest. Kosmetyków DLA używam z przyjemnością, zwłaszcza tuż przed wykonaniem makijażu :) One po prostu są dobre. Polskie. Z Płocka.          

Migawka z moich podtoruńskich mini podróży - wysychająca Wisła w rejonie Silna. Moje chwile na Moim INSTA.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam