Już dawno miałam ochotę zrobić "polną" sesję Klaudusi w tym urokliwym miejscu. Przyjeżdżamy tu czasami, bo mieszka tu wśród łąk, pól i lasów nasz mechanik samochodowy. Czasem na dwa samochody albo skuterem przemierzamy całkiem niedaleko od naszego domu tę malowniczą, piękną głuszę. Cudnie tu!
Już prawie o zmroku, w okolicy 20-tej BB Z10 dało radę. Może jakość momentami na 10-20 procent, ale uchwyciłam to co chciałam! Widocznie dziś miał być właśnie "ten" dzień na Dusiaczkową polną sesję. Wierzcie mi, że można tu odetchnąć pełną piersią!
Wzgórki, pagórki, las, trawy i polne kwiaty, rozpływam się...
witam,
OdpowiedzUsuńzapraszam na candy z prezentem dla dzieci. Do zgarnięcia ręcznie szyta poduszka w kształcie małpki z długimi nóżkami do supłania.
http://malinapracowniahandmade.blogspot.com/2013/08/candy-pluszak-pamiatka-z-wakacji.html
Pozdrawiam, Malina.