Na drzewach są wiśnie, jest motywacja do wypróbowania kolejnego ciasta
Przepis z gazety, wiśnie prostu z sadu, wspólne zaangażowanie, sprawne rączki Klaudusi i już pachnie ciastem!... - tak było przedwczoraj, ciastem zajadaliśmy się dwa dni, a dziś jego wspomnienie na blogu :)
Ale ostatnio kusicie smakołykami :D Ja właśnie odkryłam,że po przeprowadzce mój piekarnik szwankuje i żadne ciacho nie wychodzi ;( Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńPysznie ! :)
OdpowiedzUsuń