Dusiu Kochana! Dzięęękujemy! Niestety tubka zapisana przez lekarza dla Klaudusi trochę pod koniec choroby Klaudusi pomogła, a mąż niestety na gardło teraz zaniemógł i on przejął lekarstwo :( Ale - miejmy nadzieję, że antybiotyk postawi go na nogi... Buziak dla Was!!!
Zdrowych spokojnych Świąt Bożego narodzenia.Życzy stała obserwatorka L.k
OdpowiedzUsuńKasiu czuć w tych zdjęciach ciepło domowego ogniska, cudnie! Pozdrawiam serdecznie i oczywiście życzę Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Dziewczyny, ja także życzę Wam jeszcze :) wspaniałych świąt! Takich, jak nasze z Klaudusią :)
OdpowiedzUsuńCudna! Wesolych Kochani.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze ta tubka po tamtumie do gardla jest pusta i niepotrzebna i wszyscy sa zdrowi! Buziaki!
Dusiu Kochana! Dzięęękujemy!
OdpowiedzUsuńNiestety tubka zapisana przez lekarza dla Klaudusi trochę pod koniec choroby Klaudusi pomogła, a mąż niestety na gardło teraz zaniemógł i on przejął lekarstwo :( Ale - miejmy nadzieję, że antybiotyk postawi go na nogi... Buziak dla Was!!!
Uwielbiam takie zdjęcia :*:*
OdpowiedzUsuńzatrzymaj chwile, bo ona tak krótko trwa :)
Obserwuję, podziwiam i zapraszam do mnie :):*
http://kasiulekkochany.blogspot.com/