piątek, 20 kwietnia 2012

Testuję produkty Oasis Probiotic

Firma Quest Pharma, która wchodzi na polski rynek z podpaskami higienicznymi z dodatkiem probiotyków, poprosiła mnie o ich przetestowanie. Osoba odpowiedzialna za organizację współpracy z blogerami nie doczytała chyba na moim blogu (bo wielokrotnie o tym mówię, w jakiej firmie pracuję), że oprócz tego, że jestem kobietą blogerką tak po prostu, to w dodatku pracuję w firmie, która podpaski higieniczne produkuje oooood wielu, wielu lat pod marką Bella. Dlatego trochę trudna będzie ze mnie recenzentka, bo wyczulona jestem bardzo na różne aspekty tych wyrobów, dosyć blisko pracując przy opracowywaniu ich koncepcji. Jako że jednak chętnie angażuję się w testowanie różnych produktów, to te także, a nawet zwłaszcza, postanowiłam skrupulatnie sprawdzić pod względem komfortu jaki mi mogą zaoferować. Tym bardziej, postaram się zachować zrównoważony obiektywizm w opiniach, no i nie odmówię sobie z pewnością jakichś porównań. Tym bardziej, że równolegle testuję kilka produktów z naszej firmowej oferty.

Poproszono mnie, na początek, o wypowiedzenie się w kwestiach estetycznych opakowania, czytelności informacji na nim zawartych oraz ogólnego wrażenia z produktu jeszcze przed zastosowaniem.




Oto moje spostrzeżenia w punktach:

1. Biało-fioletowa kolorystyka opakowania z wyróżnioną informacją o jakiejś przyznanej nagrodzie w roku 2011 - całkiem przyjemna dla oka (estetyka opakowania jest dla mnie ważna).

2. Wszystkie kluczowe informacje na czołowej stronie opakowania w języku angielskim dla mnie czytelne, jednak czy czytelne dla większości kobiet w Polsce? - Niekoniecznie. Ale ok - jest duży rysunek podpaski, więc wiadomo o co chodzi :)

3. Że new, że jakaś nagroda z roku 2011 - spoko, tylko szkoda, że jednak info o podstawowej zalecie, mającej wyróżniać te podpaski spośród innych jest jednak w języku angielskim - tę informację naprawdę z szacunkiem do klientki na danym rynku (w tym przypadku polskim) osobiście uważam, że powinno się umieścić w języku polskim. Można się oczywiście domyślić - że "eliminate", że "eliminate vaginal infection", ale... Co prawda ów produkt, ze względu na swój szczególny dodatek probiotyków, zapobiegający, według zapewnienia producenta, infekcjom w czasie jego stosowania podczas miesiączki, jest droższy, więc sięgnie po niego jedynie kobieta bardziej świadoma swojego wyboru, kierująca się tą dodatkową jakością zapewne, tym samym wyedukowana już wcześniej, np. z informacji o tym produkcie w internecie czy z rekomendacji znajomych. Dlatego to, czy jest na opakowaniu napis po polsku na froncie paczki, czy po angielsku już wówczas traci jakby znaczenie.

4. Sama podpaska, jak widzicie na obrazku - starannie wykonana jak na wyrób super cienki, z tzw. skrzydełkami, w indywidualnej saszetce. Łatwo się wyjmuje zarówno z opakowania z perforacją, jak i z pojedynczej saszetki. Wizualnie produkt wzbudzający moje zaufanie. Używam podobnych z naszej oferty Bella Perfecta, więc jest to produkt, który w pierwszym kontakcie mi ogólnie odpowiada. Pokusiłam się o test z polaniem colą podpaski, żeby sprawdzić, jak chłonie wilgoć do środka i zauważyłam, że w środku, a nie na powierzchni, jak to zwykle bywa, podpaska ma ciekawy sprasowany, celulozowy wkład chłonny z lejkowatymi otworami. W teście z colą, efekt był taki, że wilgoć szybko się wchłonęła, a powierzchnia była sucha, o co chodzi przecież w komforcie, jaki ma zapewnić kobiecie taki produkt. Muszę to potwierdzić jednak oczywiście podczas miesiączki.

Na koniec podziękuję za dodatkowy słodki prezent, który miał mi umilić zapewne te przysłowiowe już "trudne dni" - czekoladę! To miły słodki gest :)

Niedługo zamieszczę swoją opinię z użytkowania tych podpasek. Napiszę też, co myślę o zawartości probiotyku w takim wyrobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam