- Mamo, lwy trzeba umyć na wiosnę :-)
- Tiaaaa, a czy, Droga Córeczko Rezolutniarko, dasz mi chwilę wolnego, co by mamuśka skupiła się na typowo wiosennych porządkach?
Jak widać na załączonym obrazku, Klaudusia zaczyna pozować już jak całkiem wiedząca o co kaman z szafiarskimi pozami :)))) He, he, raczej nie, bo to przypadek, ale coś tam nadal wysysa z MLEKIEM MATKI :))))
Muszę Wam powiedzieć, że odwiedziliśmy dziś w Toruniu kilka sklepów typu: Smyk, Bobas i 5-10-15, a nawet Cocodrilo w poszukiwaniu wiosennej czapki dla Malutkiej oraz sandałków do chodzenia w domu, które dobrze utrzymywałyby stopkę, były wyprofilowane, lekkie i przewiewne. I co? I pstro - w żadnym ze sklepów wyżej wymienionych nie dostaliśmy czapki, która byłaby w rozmiarze na około 14-15 miesięcy i nadal miałaby wiązania, bo Klaudia jeszcze fazę na automatyczne ściąganie czapki niestety ma. Również "wspaniałe" - pod względem głównie cen - buciki w tych sklepach nie zachwyciły nas na tyle, aby się dla naszej Gwiazdy skusić. Sandałki albo za ciężkie, albo nie było rozmiaru, albo cena w stosunku do prezentowanego fasonu powalała na kolana.
I tak jak czapki nadal nie kupiliśmy, tak buty - sandałki raczej - przecierając oczy ze zdumienia, że nam przyfarciło, obczailiśmy na sali w Realu, przecenione z 30 zł na 15!!! I co najważniejsze posiadające wszystkie te atuty, o które nam chodziło (patrz wyżej). Nóżka Klaudii ma teraz rozmiar 20. Mam plan, że za taką cenę w poniedziałek dokonam zakupu takiego samego modelu tylko w dwóch innych kolorach (beżowym i różowym) w kolejnych rozmiarach 21 i 22, bo owe, te dziś zakupione, Klaudusia już nosi w domku i są idealne. No spójrzcie - jestem zadowolona!
Aaaa, i muszę się jeszcze porozczulać nad dzisiejszym risotto w wykonaniu męża, jak komuś wizualnie się spodoba, to zapodam w kolejnym poście przepis.
a tu: http://blog.elizachojnacka.pl/katarzyna-pawlowska-vintageowy-optymizm troszku :) o mnie u mojej Koleżanki Elizy Chojnackiej, która na chwilę zatrzymała mnie w "słownym kadrze"
- Tiaaaa, a czy, Droga Córeczko Rezolutniarko, dasz mi chwilę wolnego, co by mamuśka skupiła się na typowo wiosennych porządkach?
Jak widać na załączonym obrazku, Klaudusia zaczyna pozować już jak całkiem wiedząca o co kaman z szafiarskimi pozami :)))) He, he, raczej nie, bo to przypadek, ale coś tam nadal wysysa z MLEKIEM MATKI :))))
Muszę Wam powiedzieć, że odwiedziliśmy dziś w Toruniu kilka sklepów typu: Smyk, Bobas i 5-10-15, a nawet Cocodrilo w poszukiwaniu wiosennej czapki dla Malutkiej oraz sandałków do chodzenia w domu, które dobrze utrzymywałyby stopkę, były wyprofilowane, lekkie i przewiewne. I co? I pstro - w żadnym ze sklepów wyżej wymienionych nie dostaliśmy czapki, która byłaby w rozmiarze na około 14-15 miesięcy i nadal miałaby wiązania, bo Klaudia jeszcze fazę na automatyczne ściąganie czapki niestety ma. Również "wspaniałe" - pod względem głównie cen - buciki w tych sklepach nie zachwyciły nas na tyle, aby się dla naszej Gwiazdy skusić. Sandałki albo za ciężkie, albo nie było rozmiaru, albo cena w stosunku do prezentowanego fasonu powalała na kolana.
I tak jak czapki nadal nie kupiliśmy, tak buty - sandałki raczej - przecierając oczy ze zdumienia, że nam przyfarciło, obczailiśmy na sali w Realu, przecenione z 30 zł na 15!!! I co najważniejsze posiadające wszystkie te atuty, o które nam chodziło (patrz wyżej). Nóżka Klaudii ma teraz rozmiar 20. Mam plan, że za taką cenę w poniedziałek dokonam zakupu takiego samego modelu tylko w dwóch innych kolorach (beżowym i różowym) w kolejnych rozmiarach 21 i 22, bo owe, te dziś zakupione, Klaudusia już nosi w domku i są idealne. No spójrzcie - jestem zadowolona!
Aaaa, i muszę się jeszcze porozczulać nad dzisiejszym risotto w wykonaniu męża, jak komuś wizualnie się spodoba, to zapodam w kolejnym poście przepis.
a tu: http://blog.elizachojnacka.pl/katarzyna-pawlowska-vintageowy-optymizm troszku :) o mnie u mojej Koleżanki Elizy Chojnackiej, która na chwilę zatrzymała mnie w "słownym kadrze"
Modelka pierwsza klasa ! :) Ja ostatnio kupiłam w osiedlowym sklepiku śliczne butki sandałki za 20 zł ale u nas łatwiej bo Ada nie chodzi to za zadanie mają tylko wyglądać :)
OdpowiedzUsuńCzapka to i dla nas stały temat poszukiwań. Istnym cudem udaje się czasem kupić coś "akurat".
OdpowiedzUsuńGwiazdeczka - modelka cudna, jak mama.
Naprawdę modelka :D , dziwne te rozmiary :P ja mojej młodej ostatnio kupiłam butki jedne 19 a drugie 20, a przecież mniejsza dużo :P
OdpowiedzUsuńMy też czapy nie możemy kupić. jedną nam się udało w sklepiku osiedlowym... masakra z tym wyborem, a raczej jego brakiem!
OdpowiedzUsuńKlaudusia pozuje jak profesjonalna modelka! :)
ps: przepis! koniecznie!!