Yes, yes, yes - nie mogłam się doczekać. Moje malutkie Dziewczyniątko samo przemierza już świat na własnych nóżkach. Dla nas taki widok małej Rezolutniarki, która od pierwszego dnia wiosny potrzebowała około tygodnia, by upewnić się wewnętrznie, że umie utrzymać równowagę stojąc wyprostowana na nóżkach - to widok wprost roz-bra-ja-jący!!! Maciej nie może się nadziwić jak ta malutka Istoteczka potrafi już tak zmyślnie przemieszczać się samodzielnie po całym domu. Zwykle też uroczo prosi nas podając rączkę, by chodzić wraz z Nią... Nie nadążam pstrykać fot, nagrywać filmików i zamieszczać ich na blogu, bo czas płynie z Klaudusią tak szybko, dlatego jakość zdjęć wykonanych dosłownie "w locie" jest mocno niedoskonała. Jednak uchwycone momenty bezcenne :) Oto jak tydzień temu moja mała modnisia wizytowała wraz z cała naszą rodzinką poczekalnię gabinetu stomatologicznego, potem przy cycusiu w aucie i na końcu wczoraj w domu.
Brawo dla Klaudusi!!Cudownie patrzeć jak latorośl na własnych nóżkach odkrywa świat,prawda?:)
OdpowiedzUsuń-khadija- > oj tak, to naprawdę niesamowite uczucie patrzeć na taki kolejny skok rozwojowy swojego dzieciątka :)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBRAWO!!!
OdpowiedzUsuńja też nie mogę się doczekać gdy Amelka postawi pierwsze kroki :-)
Klaudusia jest ślicznie ubrana!
Brawo Maleńka :D
OdpowiedzUsuńU nas cycusianie tak samo wygląda i żałuję że w tych najfajniejszych chwilach nigdy nie m nikogo żeby nam foto zrobić
gratulujemy ! Jest Świetna !
OdpowiedzUsuńgartulujemy chodzenia
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mała modelka cudna. Po mamusi;-)
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdroszczę Ci tego karmienia cycusiem. Ciekawe jak by to teraz było...
gratuluję! to super - dzielna dziewczynka! (zobacz, jak to leci szybko, a dopiero co się Twoją szarlotką zachwycałam - a Wasza dzidziunia maleńka, a nasza w brzuszku była) :)
OdpowiedzUsuń