sobota, 18 lutego 2012

12-ty ząbek okupiony czterodniowym gorączkowaniem

W sumie nie wiadomo, czy na pewno poważne gorączkowanie Klaudusi w tym tygodniu było spowodowane tylko i wyłącznie tym 12-tym ząbkiem (drugim do pary trzonowcem na dole) czy nałożyło się na to jakieś drobne przeziębienie? Ale kaszelku nie było, katarku też nie, więc raczej ten kolejny ząb tak się dał Malutkiej we znaki. - Nam przy okazji też. Ja miałam co drugą przerywaną noc trzygodzinnym buszowaniem Malutkiej od 12:00 do 3:00, a rano oczywiście do pracy. Mąż zaliczył zaś grypę jelitową z totalnym osłabieniem.

W tym tygodniu, gdy szykował się do wyjścia 12-ty ząbek Klaudusi, miała tak osłabiony apetyt, że każde jedzenie kończyło się na trzech łyżeczkach i koniec, chyba, że akurat chwilowo bół dziąsełek odpuszczał. Natomiast dziś, gdy krawędzie ząbalka przecięły dziąsło - ratował ją przez cały dzień w 95% cycuś!!! Nie wiem, co bym zrobiła, gdybym nie karmiła nadal piersią?!

Karmienie piersią - to nadal nasz standard nocny i totalny ratunek w sytuacjach kryzysowych, jak np. ząbkowanie! W normalne dni cycuś - to ciągle najmilszy z deserków, bo wprost od mamy. Niżej nasza Lalunia nie w butach na obcasach mamy, bo jeszcze sama nie chodzi, ale w berecie i szalu mamuśki :)


12 komentarzy:

  1. u nas każdy ząbek to koszmar gorączki i innych atrakcji;(

    gratulujemy 12stki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję 12ząbka! A Klaudusi cudnie w fiolecie - mała elegantka :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda fantastycznie uroczo!!! JJ już miesiąc temu od piersi sam się odstawił, więc musimy jakoś sobie radzić w kryzysie.

    OdpowiedzUsuń
  4. U nasz cycuś pełni te same piękne funkcje :D
    Klaudusia prześliczna! Do twarzy jej w fiolecie.

    ps: wyłącz proszę weryfikację obrazkową bo piszę już 3 raz =/

    OdpowiedzUsuń
  5. weryfikacja obrazkowa na rozkaz wyłączona :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Na prośbę, na prośbę!! :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka śliczna dziewunia!
    Ależ macie fajnie że już po wszystkim, no i że 12 już w komplecie...U nas 2;-(A reszta idzie i wyjść nie może...

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj czemu tak wszystko musi się w bólach rodzić? I nasze maluszki na ten ból narażone ciągle. Klaudia śliczna, to po mamie :). U nas dopiero 2 ząbki, więc cała masa jeszcze przed nami.

    OdpowiedzUsuń
  9. O 12 zębów to już bliżej niż dalej :) No prawie :*

    OdpowiedzUsuń
  10. I mi Norb od wczoraj gorączkuje innych objawów brak po za spuchniętym dziąsłem i ślinieniem ... 2h temu zaliczyliśmy 39,8 :(

    gratulujemy kolejnego ząbka oby kolejne wyszły bezobjawowo!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękujemy Kochane i trzymamy się rzeczywiście tej myśli, że 12-ty ząbek to bliżej niż dalej do końca :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam