Dopadło mnie ostatnio jakieś styczniowe zmęczenie i byłam w związku z tym trochę niezdolna (przez opadające już w okolicach 21-szej powieki), do aktywnego uczestniczenia w blogowaniu. Trochę mnie to nawet zaczęło złościć, bo nie lubię dawać sobie taryfy ulgowej, ale najwidoczniej organizm musiał się trochę bardziej niż zwykle zregenerować.
Bardzo mnie ucieszyły różne opinie pod postem o moich rozterkach związanych z podróżowaniem z dzieckiem w samochodzie i już nawet zabierałam się do podsumowania ich w osobnym poście, ale nie udało mi się tego zrobić od razu, a teraz powiem Wam, że w sumie przypomniałyście mi bardzo ważną i skuteczną rzecz przy jeździe z Maluchem - a mianowicie zaaplikowanie w aucie dobrze dobranej do gustu Malucha muzyki, względnie bajki. Zupełnie o tym zapomniałam, że przy naszym pierwszym synu z kaseciaka we Fiacie 126P puszczaliśmy przeróżne, przeróżniste bajki. Tak, to swego czasu był nasz repertuar samochodowy obowiązkowy!
Dziś natomiast dostałam miłą wiadomość od marki Nivea o powstaniu zapowiadanego swego czasu eBooka z poradami mam blogerek, które testowały kosmetyki pod tą marką w pielęgnacji swoich dzieci. W eBooku znalazły się także moje wypowiedzi oraz fotka mojej Malutkiej. To bardzo miłe znaleźć się z innymi mamami w takim fajnym gronie. Była to dla mnie kolejna okazja, żeby poznać dotąd mi nieznane ciekawe blogi mam, oprócz tych oczywiście, które znam bardzo dobrze i z wielką przyjemnością regularnie odwiedzam. Muszę przyznać, że przez to, że ów zbiór refleksji z testów oraz porad jest w 100% jakby stworzony treściowo przez praktykujące mamy, przemawia do mnie bardzo. W związku z tym, mogę go szczerze polecić mamom, które są aktualnie w ciąży i szukają praktycznych, sprawdzonych porad i wiadomości z zakresu pielęgnacji ciała maluszka. Gratulacje dla marki Nivea za pomysł - lubię takie marki, za którymi stoją ludzie, którzy starają się zrozumieć rzeczywiste potrzeby swoich odbiorców, a nie tylko narzucają swoje wymyślone teorie. Bez słodzenia - POLECAM!
Jutro Klaudusi pierwsze urodzinki - Rooooczek, proszę Państwa :)
Bardzo mnie ucieszyły różne opinie pod postem o moich rozterkach związanych z podróżowaniem z dzieckiem w samochodzie i już nawet zabierałam się do podsumowania ich w osobnym poście, ale nie udało mi się tego zrobić od razu, a teraz powiem Wam, że w sumie przypomniałyście mi bardzo ważną i skuteczną rzecz przy jeździe z Maluchem - a mianowicie zaaplikowanie w aucie dobrze dobranej do gustu Malucha muzyki, względnie bajki. Zupełnie o tym zapomniałam, że przy naszym pierwszym synu z kaseciaka we Fiacie 126P puszczaliśmy przeróżne, przeróżniste bajki. Tak, to swego czasu był nasz repertuar samochodowy obowiązkowy!
Dziś natomiast dostałam miłą wiadomość od marki Nivea o powstaniu zapowiadanego swego czasu eBooka z poradami mam blogerek, które testowały kosmetyki pod tą marką w pielęgnacji swoich dzieci. W eBooku znalazły się także moje wypowiedzi oraz fotka mojej Malutkiej. To bardzo miłe znaleźć się z innymi mamami w takim fajnym gronie. Była to dla mnie kolejna okazja, żeby poznać dotąd mi nieznane ciekawe blogi mam, oprócz tych oczywiście, które znam bardzo dobrze i z wielką przyjemnością regularnie odwiedzam. Muszę przyznać, że przez to, że ów zbiór refleksji z testów oraz porad jest w 100% jakby stworzony treściowo przez praktykujące mamy, przemawia do mnie bardzo. W związku z tym, mogę go szczerze polecić mamom, które są aktualnie w ciąży i szukają praktycznych, sprawdzonych porad i wiadomości z zakresu pielęgnacji ciała maluszka. Gratulacje dla marki Nivea za pomysł - lubię takie marki, za którymi stoją ludzie, którzy starają się zrozumieć rzeczywiste potrzeby swoich odbiorców, a nie tylko narzucają swoje wymyślone teorie. Bez słodzenia - POLECAM!
Jutro Klaudusi pierwsze urodzinki - Rooooczek, proszę Państwa :)
A ja dziś sprawiłam sobie praktyczny prezent - koleżanka z pracy jest konsultantką AVON-u, więc zaopatrzyłam się w brązową maskarę do rzęs superSHOCK i łososiową pomadkę.
Zaś Dorota z bloga www.tylkoposkiekosmetyki.blogspot.com tak mnie natchnęła do testowania polskich kosmetyków właśnie :), że dziś zakupiłam też sobie do kompletu z testowanym już z powodzeniem od dwóch tygodni prawie, szamponem z linii Intensywna pielęgnacja EVA NATURA, także odżywkę do włosów farbowanych. Podobnie jak pieluszki Bella Baby Happy, Kosmetyki Eva Natura są produkowane i sprzedawane przez firmę, w której pracuję.
Zaś Dorota z bloga www.tylkoposkiekosmetyki.blogspot.com tak mnie natchnęła do testowania polskich kosmetyków właśnie :), że dziś zakupiłam też sobie do kompletu z testowanym już z powodzeniem od dwóch tygodni prawie, szamponem z linii Intensywna pielęgnacja EVA NATURA, także odżywkę do włosów farbowanych. Podobnie jak pieluszki Bella Baby Happy, Kosmetyki Eva Natura są produkowane i sprzedawane przez firmę, w której pracuję.
Jaka lalunia!Ehhhhh to już?!Szok!
OdpowiedzUsuńCałusek!
ooooo ta sukienusia mnie powaliła !
OdpowiedzUsuńBuziaki !
Bardzo dobrze, że miałaś przerwę organizm nie posiada wiecznie nieskończonych pokładów energii... musi się czasem doładować :)
OdpowiedzUsuńKlaudusia dziś chyba kończy roczek?
Boziu jak ten czas zleciał pamiętam oczekiwanie na Klaudię jakby to było wczoraj!
Wszystkiego absolutnie NAJlepszego dla Was wszystkich :)
STO LAT, STO LAT NIECH ŻYJE, ŻYJE NAM!!! BUZIAKI, CAŁUSKI, UŚCISKI, ZDRÓWKA I MOC UŚMIECHÓW DLA ŚLICZNEJ KLAUDUSI od Antosiowatych!!!
OdpowiedzUsuńps. pewnie teraz świętujecie?
Dziękujemy, Kochane, dziękujemy i fotę z urodzinowym tortem już na posta szykujemy :)
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna! Miło mi, że tak mój blog na Ciebie działa:) Chętnie poczytam o Twoich refleksjach na temat kosmetyków, których używasz. Córunia śliczna! Uwielbiam oglądać takie zdjęcia. U nas dziś był mały wypadek, bo moja Roksanka doznała bliskiego spotkania z wykładziną (obtarła sobie usteczka) i poszła spać bardzo rozżalona. Pewnie czeka ja ciężka noc, zazwyczaj ma po takich przygodach bardzo lekki sen. Pozdrawiam i czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuń