poniedziałek, 14 listopada 2011

Klaudusia jednak chora i zaczynamy testować produkty MAM

A jednak - Maleńka nasza zaliczyła ciężką nockę z katarkiem i kaszelkiem (spowodowanym wydzieliną spływającą jej po tylnej ściance gardła). Czopki, calcium w syropku, frida do oczyszczania noska i jakoś staramy się przegonić chorobowe licho. Na razie nie panikujemy z lekarzem, jutrzejszy dzień pokaże... Pierwszy raz też w chorobie, po nocy Klaudusia miała zaropiałe oczko. Strasznie smutny taki widok dziecka maleńkiego cierpiącego, w dodatku z zaklejonym wprost oczkiem.

Tymczasem otrzymaliśmy dziś do testowania produkty MAM - kubek niekapek, gryzaczko-grzechotkę oraz miseczkę z łyżeczką do karmienia - ta ostatnia z tajemniczym czujnikiem temperatury :). Zaczynamy testowanie, o wrażeniach niebawem.




12 komentarzy:

  1. :-(( szybkiego powrotu do zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedulka Kochana :( szybkiego powrotu do zdrowia ! My też dziś zaczęłyśmy testowanie ;) Pozdrawiamy i duuuuuuuużo zdrówka dla Klaudusi :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochane dziewczyny - dziękuję Wam za ciepłe sowa jak i te pod wcześniejszymi postami. Ostatnio szybciutko piszę i zmykam, bo Malutka często w nocy się budzi... A mnie też niestety drapie w gardle i muszę o siebie dbać, by być na wysokich obrotach... Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  4. strasznie współczuję :( próbuj może maść majerankową na ten katarek.

    Gabrys śle życzenia zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Hafija -> dziękuję Kochana i Tobie, O, spróbuję z tą maścią! Uściski dla Gabrysia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak mi przykro, że Niunia chora. Już to przechodziliśmy i widok takiej małej Istotki zakatarzonej to nic przyjemnego dla rodzica. Trzymajcie się więc cieplutko i wracajcie szybciutko do zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Po pierwsze dużo zdrówka Dla Was!!
    po drugie bardzo fajny zestaw do testowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również zdrówka Klaudusi życzę :)
    U nas też non stop choroby- jak nie jedno to drugie.
    Maść majerankowa pomaga a poza tym zaparzam w misce 4 saszetki rumianku, dosypuję łyżkę stołową soli i kładę na parapecie koło łóżka i dziecku lżej oddychać.
    Pozdrawiam Was serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hafija -> dziękuję, lepiej u Klaudusi, choć jeszcze gorączkuje, ale to przez to, że faktycznie do przeziębienia doszły zęby najprawdopodobniej. Byliśmy wczoraj u lekarza, ale poza lekko zaczerwienionym gardłem osłuchał i nic nie stwierdził. Ja tylko cały tydzień nocki mialam rwane, ale cóż taki los matki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pozostałym dziewczynom też serdecznie dziękuję za słowa wsparcia - tak późno, bo dopiero Klaudusia zasnęła...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam