Do czego jest zdolne takie małe dziecko jak Klaudusia, kiedy tęskni za mamą w tygodniu pozostawiająca ją w domu, gdy idzie do pracy? Ano potrafi rozbić grafik całego swojego dnia w drobny mak, by tylko śmiać się, przytulać, bawić, rozmawiać! (a właściwie wygłaszać monologi ze słowa mammmammammammaaaaaa....) przez cały "boży" dzień.
Zaliczyła zaledwie jedną godzinkę snu od 11:00 do 12:00 i wyczyniała cuda (ale bez marudzenia i płaczu spowodowanego jakimiś dolegliwościami) - po prostu nie mogła się tym naszym wspólnym "byciem" nacieszyć, a około 16:00 wypatrywała w oknie taty i babci, którzy bez nas pojechali 250 km od nas na groby. Ja z tej podróży z Malutką zrezygnowałam. Wczoraj odwiedziliśmy groby moich bliskich położone 100 km od nas i Mała o mały włos nie dostała w samochodzie klaustrofobii. Jak na razie nie jest z niej długodystansowa podróżniczka - ale z biegiem czasu popracujemy nad tym.
Na fotkach cudowne zaśnięcie z głową na misiu i moim ramieniu oraz prezent, który tata przywiózł od chrzestnej matki Klaudusi:)
Na fotkach cudowne zaśnięcie z głową na misiu i moim ramieniu oraz prezent, który tata przywiózł od chrzestnej matki Klaudusi:)
Hihi no malutka musiała się nacieszyć mamunią :) Moja Ada uwielbia jeździć samochodem a szczególnie w nim spać. Może dlatego, że ja w ciąży dużo jeździłam. Najbardziej właśnie lubi spać w moim malutkim i warkotliwym samochodzie :) Buziaki dla Was :*
OdpowiedzUsuńPaula -> oj tak, było rozkosznie razem :) co do jazdy samochodem, to ona jest wyjątkowo ruchliwa i dlatego ta jazda ją denerwuje, a syn np. jak był mały, to mogliśmy z nim jechać na koniec świata - maluchem z Torunia do Kazimierza nad Wisłą i z powrotem to była 16 lat temu pestka :) pozdrawiamy gorąco!
OdpowiedzUsuńNo w końcu musiała nadrobić czas z mamusią...
OdpowiedzUsuńJa wczoraj zaliczyłam pierwszy dzień w pracy. Mała była cały dzień z tatą, dzień jest mój dzień i ciekawe która z nas nie może się bardziej nacieszyć ?? Czy ja czy Maja ?? Strasznie za nią tęsknie jak jestem w pracy((((
OdpowiedzUsuńŚliczna :) mamy takiego samego różowego misia ;D a my dziś spałyśmy z Niunia aż do 11" ;O z przerwami na cycuś ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna Klaudusia, a jak sobie smacznie śpi:) Jak mogła spać, gdy mamę miała cały dzień. Musiała to jakoś wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńNacieszyła się mamusią :) I widzę, że zawsze jest taka radosna i uśmiechnięta :)
OdpowiedzUsuń