Sobotni poranek, marudzonko przy porannym karmieniu, a później przy przedpołudniowym zasypianiu i jest powód - ząbek nr 4, czyli druga dwójka do pary, równo 14 dni po poprzednim ząbku nr 3. Tak więc na tydzień przed skończeniem przez naszą Niunię ośmiu miesięcy, Lalunia ma cztery już ząbalki :)
Na cześć czwartego ząbka, tata i brat Klaudusieńki Różyczusi naszej kochanej upichcili ciasto biszkoptowe z kremem śmietanowym, które przyozdobili kremowymi różyczkami, a w roli wisienki na torcie, wystąpiła nasza ogrodowa malinka.
Tak więc, Córunia mając prawie 8 miesięcy - pięknie kilka minut siedzi, raczkuje, śmiga w chodziku, podciąga się rączkami i nóżkami w łóżeczku, turla we wszystkie strony świata, sama zajada rączkami swoimi kawałki owoców (pod okiem rodzica oczywiście) i dzielnie znosi pojawiające się ząbale...
Oto i impresja zdjęciowa z naszej dzisiejszej soboty...
Widzę same słodziaki - i ciasto do spróbowania i mała do wycałowania. Miłej, rodzinnej niedzieli!
OdpowiedzUsuńStwierdzam, że dziewczyny są bardziej wytrzymałe już od chwil narodzin od facetów.
OdpowiedzUsuńMy ząbkowanie przechodzimy koszmarnie a to dopiero druga jedynka. Co prawda oba ząbki wyszły w przeciągu 3 dni a przy tym wszyscy domownicy chodzą z wykałaczkami w oczodołach.
Piękny tort a smakował pewnie cudownie.
Ahh zjadła bym kawałeczek :)
Buziaczki z okazji 8 miesięcy
Śliczna jest, gratulujemy kolejnego ząbka. Powodzenia z BLW. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu nr 2 niczym "mission impossible":D
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńA jaka kamizelunia zielona śliczna :) To hand-made?
Gratuluje 4 ząbka ;)
OdpowiedzUsuńmmm ale pysznosci, narobilas mi smaka ;)PS
.. pamietasz mnie?w
rocilam na blogspota, zapraszam do mnie. Pozdrawiam
Dziękujemy, dziękujemy za gratulacje i pozdrowienia :))))
OdpowiedzUsuńach, gdyby przez neta można było się z Wami porozkoszować tym ciastem, to byłoby coś :)))
Witaminkaa -> widać chłopcy ciężko znoszą ząbkowanie, ale za pobił Twój Bartulek nasz rekord w wychodzeniu ząbków do pary, u nas to było 4 dni w przypadku jedynek :))))
Hafija -> bezrękawnik nie hand made, mam za mało cierpliwości do ręcznych robótek, w szkole kiedyś, w zamierzchłych czasach, gdy jeszcze było prawdziwe ZPT :), nie skończyłam nawet szalika na drutach - choć zapał był, ale słomiany :) tym bardziej zazdroszczę umiejętności ZEZULLI :)
- dostałam go niedawno od koleżanki w prezencie, a jest z metką NEXT
Mój zapał jest taki sam jak Twój :D ZPT prześlizgiwałam się ledwo, ledwo... nawet przyszycie guzika ręczne było wyzwaniem ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałych osiągnięć no i kolejnego ząbka :D Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńAle fajnie!Czyli temat zębowy ostatnio na tapecie wszędzie;-)
OdpowiedzUsuńGratulujemy ząbka ! :) A jak patrze na tą pyszność to mi się ślinianki uruchamiają ;D
OdpowiedzUsuńgratuluję!:-)
OdpowiedzUsuń