No to mamy w iście sprinterskim tempie pierwszy ząbek Klaudusi - w 4 miesiące i jeden tydzień piątego miesiąca! Clody Rose ze swoim żywym charakterkiem nie mogła czekać dłużej, tylko najszybciej jak się da zaczęła uzbrajać się w ząbalki :)
Co prawda na razie czujemy tylko pod palcem przecięte ostrą krawędzią dolne dziąsełko i do pojawienia się całego zęba naszym oczom jeszcze chyba trochę czasu, ale pewnie już niebawem będzie go widać w całej okazałości... Co ów ząbek poprzedziło? Otóż od jakichś trzech dni Malutka płakała około godziny od 16-tej do 17-tej i było to dość zastanawiąjące, bo z brzuszkiem, tudzież z kupkami wszystko było w miarę dobrze. Dziś znów płacz w czasie karmienia kleikiem ryżowym, gdy dotknęłam łyżeczką dziąsełka Malutkiej... Palcem po dziąśle przejechałam i... jest - ostra krawędź. W lodówce już od jakiegoś czasu czekał żel na ząbki, który wraz z zaaplikowanym czopkiem przeciwbólowym pomógł prawie od razu.
Pierwsze płacze z powodu ząbkowania w ciągu dnia już za nami, teraz tylko przygotować się nam na następne :) Zobaczymy jak będą wyglądały noce...
Co prawda na razie czujemy tylko pod palcem przecięte ostrą krawędzią dolne dziąsełko i do pojawienia się całego zęba naszym oczom jeszcze chyba trochę czasu, ale pewnie już niebawem będzie go widać w całej okazałości... Co ów ząbek poprzedziło? Otóż od jakichś trzech dni Malutka płakała około godziny od 16-tej do 17-tej i było to dość zastanawiąjące, bo z brzuszkiem, tudzież z kupkami wszystko było w miarę dobrze. Dziś znów płacz w czasie karmienia kleikiem ryżowym, gdy dotknęłam łyżeczką dziąsełka Malutkiej... Palcem po dziąśle przejechałam i... jest - ostra krawędź. W lodówce już od jakiegoś czasu czekał żel na ząbki, który wraz z zaaplikowanym czopkiem przeciwbólowym pomógł prawie od razu.
Pierwsze płacze z powodu ząbkowania w ciągu dnia już za nami, teraz tylko przygotować się nam na następne :) Zobaczymy jak będą wyglądały noce...
Gratuluję i z przerażeniem czekam na nasze zębiska...:-)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!:-) niesamowite jest to z jakim spokojem o wszystkim piszesz...nie...nie ze spokojem...z taką radością i otwartością na nowe!
OdpowiedzUsuńMoja starsza córka też w wieku 4 miesięcy miała pierwsze zęby. Wbrew wszelkim (głupim?) opiniom, ma zęby zdrowe, ładne, równe.
OdpowiedzUsuńGratuluję bo to wydarzenia jest spore :-
no no no! gratulacje!
OdpowiedzUsuńja się przyglądam z niepokojem naszemu klopsowi, bo ślini się od jakiegoś czasu makabrycznie i ładuje do buziola wszystko co się mieści i nie tylko :)
no i marudzi, ale tłumaczę to upałami :)
Hehe, będzie gryzła Mamusię;-)))
OdpowiedzUsuń