wtorek, 18 stycznia 2011

Boston - a continuation of sentimental memories

 Ależ wygoda jest z tym youtubem - można zrobić klik, klik i już odgrzewają się muzyczne wspomnienia!

Ale o co kaman? - Otóż na fali moich sentymentalnych powrotów do przeszłości oraz pod wpływem autorki bloga KLAMOTY , która przypomniała utwór Scorpionsów WIND OF CHANGE, u mnie odżyły kolejne retro wspomnienia... Bo - kolejnym naszym zespołem, którego słuchaliśmy w naszym narzeczeństwie z moim Lubym - był zespół młodości mojego wówczas przyszłego męża - Boston.     

Te dwa utwory, które załączam poniżej, były naszymi ulubionymi, choć całą kasetę, słuchaną najczęściej w aucie - znaliśmy właściwie na pamięć...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam