czwartek, 18 listopada 2010

Moje urodziny z moim największym prezentem w brzuszku

Dzisiaj mijają moje 38 urodziny :)

Była miła niespodzianka urodzinowa od męża w postaci "anielskich" perfum i moich ulubionych storczyków.

W pracy zaś baby shower dla Malutkiej w postaci maty do zabawy i albumu dokumentującego najważniejsze momenty w życiu naszej przyszłej Klaudii. Nie zabrakło też akcentu prezentowego dla jubilatki - gustownych fioletowych rękawiczek.

Myślałam kiedyś, że zbliżanie się do czterdziestki będzie z pewnością bardziej bolesne, niż oczekiwanie na wybicie 30-ki... A tymczasem, dzięki naszemu wspólnemu rodzinnemu malutkiemu prezencikowi w postaci oczekiwanej Córeczki, życie jakby zaczyna się na nowo z pasją, energią i radością 22-latki :)









4 komentarze:

  1. Wszystkiego najlepszego!

    Ale piękne prezenty... Mata cudeńko...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :)

    Malutka będzie miała niezłe zielone pole do zabawy...

    OdpowiedzUsuń
  3. sto lat :D prezenty wprost wymarzone :) pozdrawiam - http://mtoto-wangu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisz mi jak możesz na maila jak oceniasz tą matę. Jaka to jest tkanina i jakie ma funkcje bo strasznie mi się podoba i rozważam zakup :)

    agataturysta@o2.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam