Miesiąc braku aktywności na własnym blogu? Niestety. Powodów było co najmniej kilka - ważnych, fascynujących, czasochłonnych oraz ... radosnych! W ferworze świetnej energetycznej pracy, przydarzył nam się chyba z okazji naszej szklanej rocznicy ślubu malutki prezencik - 23 milimetry małego człowieczka :)
Zamieszczam więc szybko, co by nie umknęła wesoła czerwcowa chwila - Memento part 2 "The first picture of the child". Niebawem więc będę sobie kombinować, jak tu fajnie ubrać się w ciąży, nie omieszkam zatem wrzucić parę fotek...
Tymczasem... trochę zapachu jaśminu oraz jedna z pierwszych tegorocznych róż z mojego ogrodu :)
Serdeczne gratulacje! :))))
OdpowiedzUsuńGratki :):):)
OdpowiedzUsuńDbaj o siebie i o dzidziusia :)
OdpowiedzUsuńmaluszek ma świetne ubraną mamę : )
OdpowiedzUsuńgratulacje!
gratuluję :) to wzruszające takie pierwsze zdjecia :)
OdpowiedzUsuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :D
OdpowiedzUsuń