Klaudia rośnie, to oczywiste. Rosną też jej potrzeby nie tylko podstawowe, ale i takie bardziej wysublimowane, indywidualne. Już od przynajmniej dwóch lat nie mam odwagi kupić jej czegoś z garderoby bez jej obecności. Ona musi rzucić okiem, zaakceptować, pomyśleć choćby przez chwilę, czy coś jej się podoba czy nie. Rozważa kolorystykę i dobranie poszczególnych elementów do siebie.
Ot, chociażby w ten weekend - małe, wydawałoby się zakupy podstawowych rzeczy: bluzeczek, czapki, legginsów w H&M. Obie stałyśmy chyba z pół godziny przy wieszakach z motywami z "Krainy Lodu". Nie mogłyśmy się właściwie obie zdecydować, jakie ostatecznie wybrać. Decyzja została podjęta przez małą pannicę w końcu i jakże to było przemyślane :)
Sprawdzony fason przejściowej czapki z Elsą i Anną oraz legginsy do kompletu też z bajkowymi siostrami oraz rękawiczki w kotki. Sama może też bym to dla niej wybrała, ale ileż ona ma frajdy, kiedy sama podejmuje zakupowe decyzje w punkcie sprzedaży!
W sumie często rozmawiamy wtedy, że nie można mieć wszystkiego, co by się chciało i trzeba coś wybrać, a coś innego może kupimy potem, nie teraz. To taka też trochę życiowa nauka. A dylematów mamy, oj mamy, np. ciągle nie możemy się zdecydować na to, jaką fajną fototapetę wybrać do jej pokoju na dużą ścianę.
Czasem myślimy o motywach z bajek, czasem o czymś abstrakcyjnym. Kiedy indziej dochodzi do głosu myśl, że przecież fajnie by było zainstalować na ścianie zmywalną tapetę do rysowania kredą i tak w kółko. No i znów przeglądamy asortyment w kolejnym sklepie internetowym z fototapetami: http://fototapetynawymiar.com/fototapeta-w-domu/.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam