W poprzednim poście było fioletowo, kwiatowo, nastrojowo, soczyście, o tak...
Natomiast dziś prezentuję Wam dużą salę Zajazdu Bumerang w Ostaszewie koło Torunia w odsłonie złotej. Wcale nie "ociekająco", nie przeładowanie, a dość prosto, ale z charakterem...
Byłam zaskoczona seledynowym światłem, które dopasowano do tego wystroju, ale po chwili refleksji przyznałam w duchu, że w sumie fajnie, bo trochę przełamało złoty klimat sali kontrastującym, powiedziałbym - nowoczesnym akcentem. Bo przecież kolory limonkowy, seledynowy czy miętowy to kolorystyczne dominanty ostatniego sezonu. Zatem - duży plus za pozytywne zaskoczenie świetlne.
Proszę, a to właśnie te okna, które mi się tak spodobały i to światło, które przez nie wpada po południu - wtedy, gdy zjeżdżają się weselni goście...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam