Moja mała cudowna kuchareczka. Uwielbiam te chwile z Nią, gdy tata odpuszcza nam kuchnię i razem cudujemy kulinarnie! Zrobiłyśmy ciasto śliwkowe, efekt końcowy był jak na moje ambicje taki sobie, ale i tak rodzinnie spałaszowaliśmy do ostatniego okruszka. Pokazujemy zatem jedynie radosny proces twórczy :)))
Ależ ona jest przesłodziaszna :) Urocza Kuchareczka :)
OdpowiedzUsuńKasiu, ależ Klaudia pięknieje :) Śliczności :)
OdpowiedzUsuń