środa, 26 grudnia 2012

Zanim znów schowamy bombki do pudełka, na chwilę zatrzymać czas...

Bąbkowe i Bąbelkowe pięć minut - lub inaczej - uroki leniwego drugiego dnia świąt na przemian, rezolutnością Clody Rose przeplatane. Wplecione foty z udokumentowanym karmieniem piersią Laluni na miesiąc przed skończeniem dwóch lat :)


































7 komentarzy:

  1. Cycusianie mnie rozczuliło :)))))
    U nas to samo identyko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ile miśków :D zdjęcie w fotelu jest świetne ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O widzę zmienę w wyglądzie bloga, ładnie! Co do rozrywki, no widać że Klaudusia w swoim żywiole! Super, dziecię szczęśliwe wybawione i kontakt z innymi maluchami zalicza, Kasiu a kiedy zaczeliście wychodzić w takie miejsca? Bo też myślimy o odwiedzeniu kulkowego basenu itp. Anti w sumie niedawno zaczęł wstawać jeszcze nie chodzi, więc nie wiem czy nie za wcześnie u nas jak myslisz? Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej domóweczki z małżem i wszelkiem Pomyślności w Nowym Roku:) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Mandarynkowa Mama - Dziękuję Kochana za życzenia i wzajemnie - Cuuudownego Nowego Roku 2012!
    Na piłeczki zabraliśmy Klaudusię dopiero niedawno pierwszy raz - miesiąc temu, a więc jak Klaudusia ma prawie dwa latka. Wydaje mi się, że to teraz właśnie był odpowiedni moment, żeby ją tam zabrać. Dziecko musi moim zdaniem już samo dobrze chodzić, żeby się tam dobrze poruszać i nie zniechęcić. Buziaki noworoczne dla Was!!! Domóweczka u nas się udała :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, pozdrawiam